PolskaZłodzieje kabli telekomunikacyjnych zatrzymani po pościgu samochodowym

Złodzieje kabli telekomunikacyjnych zatrzymani po pościgu samochodowym

Dwóch mężczyzn, którzy kradli kable
telekomunikacyjne, zatrzymała policja po kilkukilometrowym pościgu
w okolicach Gliwic. To kolejne zatrzymanie złodziei w zachodniej
części woj. śląskiego, gdzie wyjątkowo często powtarzają się
kradzieże metalowej infrastruktury.

Policjanci z Rudzińca otrzymali w nocy informację o kradzieży kabli. Szybko dotarli radiowozem w rejon miejscowości Niewiesze, gdzie zauważyli wyjeżdżającego z bocznej leśnej drogi opla kadetta. Zatarasowali drogę stając radiowozem w poprzek i dali sygnały do zatrzymania - powiedział Marek Słomski z gliwickiej policji.

Gdy opel zwolnił, wydawało się, że kierowca zastosuje się do sygnałów dawanych przez policjantów. Jego kierowca jednak przyśpieszył, z dużą prędkością zjechał z drogi i ocierając się o policyjnego peugeota zaczął uciekać w stronę Gliwic. Policjanci pojechali za nim, a w rejon zdarzenia zostały wysłane inne radiowozy.

Na trasie ucieczki złodziei - w gliwickiej dzielnicy Brzezinka - znalazła się załoga jednego z patroli. Policjanci zatarasowali tam drogę swoim volkswagenem transporterem. Uciekający złodzieje widząc blokadę zatrzymali się sto metrów przed nią. Po krótkim namyśle kierowca opla znów ruszył, zaraz jednak stracił na zaśnieżonej drodze panowanie nad samochodem i wylądował w rowie.

Jak się okazało, kadettem uciekali znani policji z wielu innych przestępstw dwaj mieszkańcy Zabrza - w wieku 23 i 18 lat. W ich bagażniku policjanci znaleźli stumetrowy zwój wielożyłowego kabla telefonicznego, nożyce oraz piłę do metalu. Przeciw starszemu z mężczyzn policja z Pyskowic prowadzi już postępowanie karne za wcześniejsze kradzieże kabli.

Ujęcie przez policję w noc z wtorku na środę złodziei kabli telekomunikacyjnych było drugim z podobnych zatrzymań w ostatnich dniach. W ostatni piątek zatrzymani zostali dwaj członkowie zorganizowanej grupy, kradnącej w tym samym rejonie elementy kolejowej infrastruktury, m.in. kable oraz miedzianą sieć trakcyjną.

W ostatnich latach złodzieje metali z zachodniej części woj. śląskiego, szczególnie upatrzyli sobie okolice towarowego szlaku kolejowego z Rudzińca Gliwickiego do Toszka, który przebiega przez duży kompleks leśny. Zatrzymani w nocy z wtorku na środę złodzieje z Zabrza, również skradli kable telekomunikacyjne z tego rejonu.

Na to, że policja ma tam do czynienia z wyspecjalizowanymi grupami wskazuje skala kradzieży, a także m.in. sposób, w jaki są one dokonywane. Chcąc skraść elementy pozostające pod napięciem, złodzieje fachowo wywołują zwarcia, które wyłączają bezpieczniki. To umożliwia im szybkie i bezpieczne odcinanie dużych fragmentów kabli czy sieci trakcyjnej, które potem sprzedają w skupach złomu.

Złodzieje infrastruktury kolejowej i telekomunikacyjnej na Górnym Śląsku dają o sobie znać prawie każdej nocy. Kradną praktycznie wszystkie metalowe elementy, łącznie z samymi szynami. Sprawców nie odstrasza monitoring, ani uzbrojone patrole Straży Ochrony Kolei. Roczne straty kolei i firm telekomunikacyjnych z tego tytułu liczone są w milionach złotych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)