Zlikwidowano nielegalną rozlewnię gazu
Nielegalną rozlewnię gazu zlikwidowali na
warszawskich Bielanach stołeczni policjanci i funkcjonariusze Izby
Celnej. Zatrzymano dwie osoby m.in. kierownika stacji LPG i jej
pracownika, który brał udział w przepompowywaniu gazu. Grozi im
nawet do 10 lat więzienia - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu
prasowego Komendy Stołecznej Policji.
28.03.2006 15:50
Według wstępnych ustaleń, gaz przeznaczony do użytku domowego, przepompowywano z 11 kilogramowych butli, do potężnych zbiorników i sprzedawano jako paliwo. Gaz w butlach nie jest obciążony podatkiem akcyzowym, tak jak gaz używany jako paliwo.
Według rzecznika warszawskiej Izby Celnej Witolda Lisickiego, taki proceder pozwala przestępcom "zaoszczędzić" ok. 70 groszy na kilogramie gazu (ok. 35 gr na litrze). Na stacji, gdzie nielegalnie go rozlewano, zarekwirowano 300 butli gazu. Zatrzymanemu kierownikowi stacji - 28-letniemu Krzysztofowi W. i jej pracownikowi 33-letniemu Jarosławowi K. postawione zostaną najprawdopodobniej zarzuty dot. sprowadzenia zagrożenie na życie i zdrowie wielu osób.
Podczas wstępnego przesłuchania kierownik stacji przyznał, że proceder trwał od około dwóch tygodni. W tym czasie gaz z butli został przetoczony do zbiorników aż 6 razy - powiedziała Kędzierzawska.