Ziobro: zwyczajnie po ludzku współczuję Kaczmarkowi
Zbigniew Ziobro w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" odniósł się do tego co w kontaktach z prasą mówił Janusz Kaczmarek w sprawie jego odwołania w związku z przeciekiem ws. akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Rozumiem, że jest to dla niego sytuacja bardzo trudna, ja zwyczajnie, po ludzku mu współczuje, ale jeszcze raz podkreślam: jeżeli mam być uczciwy i postępować zgodnie z moim sumieniem, musiałem zrobić tak, jak zrobiłem. Gdybym postąpił
inaczej, oszukałbym ludzi, a na to sobie nigdy nie pozwolę,
niezależnie od kosztów politycznych, jakie się z tym wiążą.
13.08.2007 | aktual.: 13.08.2007 09:25
Dalej kontynuował, mówiąc Polska wymaga uczciwości i stanowczości, co być może na krótką metę politycznie się nie opłaca, ale na dłuższym etapie na pewno przyniesie to, na co Polacy tak liczą: uczciwość i transparentność w życiu publicznym.
Chciałbym, żeby to, co dzieje się obecnie, okazało się najczarniejszym snem, z którego można się obudzić i który okazałby się tylko fikcją. Natomiast przede wszystkim muszę być wierny zasadom, o których mówiłem wielokrotnie wcześniej, swoim przekonaniom, uczciwości i przyzwoitości - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Naszego Dziennika".
Stwierdził, że z całą pewnością póki będzie prokuratorem, prace nad oczyszczaniem prokuratury będą kontynuowane._ Jest mi bardzo przykro, że tego rodzaju zarzuty stawia człowiek, któremu bardzo ufałem, mój współpracownik Janusz Kaczmarek, który mówi o tym, że prokuratura jest totalitarna. Co ciekawe, o 180 stopni zmienił zdanie, kiedy przestał być ministrem tego rządu, bowiem jeszcze kilka dni wcześniej w wywiadach prasowych twierdził coś zupełnie innego. Mówił mianowicie, że "wymiar sprawiedliwości po raz pierwszy działa w sposób praworządny"._ (PAP)