Ziobro: wiemy więcej ws. zabójstwa gen. Papały niż ujawnili Amerykanie
Polska strona prowadząca śledztwo ws. zabójstwa gen. Marka Papały wie znacznie więcej, niż ujawniły Stany Zjednoczone - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w "Sygnałach Dnia".
24.10.2006 | aktual.: 24.10.2006 11:26
Jacek Karnowski: Panie ministrze, jutro amerykański sąd ma zająć się sprawą ekstradycji Edwarda Mazura. Czy możemy spodziewać się bardzo szybko decyzji? Jutro może zapaść decyzja o ekstradycji?
Zbigniew Ziobro: Wiele wskazuje na to, że jutro sąd będzie się zajmował, ale procedura amerykańska wedle mojej wiedzy jest dość zawiła, więc nie jest powiedziane, że to na pewno nastąpi jutro. Natomiast z całą pewnością dobrą informacją jest to, że... już nie wspomnę, iż ta procedura została uruchomiona, ale też i to, że sąd zastosował tymczasowe aresztowanie, czyli uznał, że dowody zebrane przez stronę polską i przekazane Amerykanom są bardzo poważne.
Panie ministrze, a pan jest w kontakcie ze stroną amerykańską na bieżąco? Gdybym sobie to wyobrażał, to raczej tak, że pan ma jakieś źródła kontaktu, dowiaduje się, na jakim jest etapie ta sprawa?
- Tak, polscy prokuratorzy, którzy mi podlegają, z Prokuratury Krajowej są w bezpośrednim kontakcie ze swoimi odpowiednikami w Stanach Zjednoczonych. I w dniu wczorajszym też dzwonił do mnie prokurator generalny Stanów Zjednoczonych, mieliśmy okazję na ten temat rozmawiać. Jakość połączenia nie była najlepsza, bo on leciał samolotem, ale rozmawialiśmy, rzecz jasna, również i o tej sprawie. Bardzo ogólnie mogę powiedzieć, że podziękowałem panu prokuratorowi generalnemu za działania amerykańskich prokuratorów i za to, że... jeszcze raz tutaj będę (...) podkreślał to, co udało się ustalić polskiej stronie i procedury prawne, jakie są między naszymi krajami są respektowane i ufałem, że praworządność i prawda wygra w tej sprawie.
Ale dzwonił, żeby powiedzieć, że co? Że sprawa idzie w dobrym kierunku?
- Ja jestem w tej trudnej sytuacji, panie redaktorze...
Ale coś ważnego przekazał, panie ministrze? W tym sensie może.
- Nie mogę siłą rzeczy mówić o faktach... Ja wiem, że to wygląda trochę dziwnie, ale taka jest natura akurat tego zawodu i rozmów. Ich charakter jest dyskretny, tu ważniejszy jest interes w postaci sprowadzenia Edwarda Mazura. Przyjdzie czas, że będzie można na ten temat mówić znacznie więcej i o kulisach tej sprawy oraz będzie można pokazać znacznie więcej, co jest w polskich dokumentach. Bo zapewniam pana i zapewniam państwa, że to, co udało się zebrać polskim prokuratorom i policjantom, którzy pracują w specjalnie powołanej grupie do zbadania kulis zabójstwa generała Papały, to znacznie więcej niż ujawniła strona amerykańska. Chociaż prawdą jest też, że kiedy dowiedziałem się, że te materiały wychodzą na jaw, bardzo to wywołało taką nieprzyjemną...
No właśnie, wniosek ekstradycyjny został ujawniony, takie jest amerykańskie prawo. Dzisiejsze gazety alarmują, że świadkowie są zagrożeni. Może udało się tego uniknąć, przewidzieć, poprosić Amerykanów, by zachowali to w tajemnicy?
- Właśnie wedle naszej wiedzy taka jest procedura amerykańska w momencie, kiedy sprawa trafia przed sąd. Tylko wzgląd na bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych wedle wiedzy, jaką nam przekazano, może być argumentem za utajnieniem tych informacji. Procedura amerykańska jest inna niż polska i w tym sensie niestety te fakty wyszły na jaw, a my nie mogliśmy ich nie pokazać, bo one były ważne dla podjęcia ostatecznej decyzji przez sąd. Niemniej mogę tylko tyle powiedzieć, że tu się mleko wylało, szereg faktów na jaw wyszło, chociaż na pewno są i pewne informacje do opinii publicznej pokazujące, co działo się w Polsce w latach 90., jak tworzyła się mafia, można powiedzieć. Natomiast z całą pewnością wiemy znacznie więcej, tak powiem, i jestem zainteresowany w tym, żeby te osoby, które są uwikłane w działalność przestępczą, włącznie z zabójstwem generała Papały, nie wiedziały, co my jeszcze wiemy poza tym, co znalazło się we wniosku Amerykanów.
Ale może nam pan powiedzieć, panie ministrze, bo jest taka trochę inflacja informacji w tej sprawie, można powiedzieć, znaczy bardzo dużo rzeczy się pojawia w mediach, padają słowa „mafia”, „układ”, pojawiają się nazwiska bardzo wysokich rangą oficerów dawnej SB, dlaczego właściwie zginął generał Marek Papała? My to wiemy? Pan wie?
- Panie redaktorze, te informacje pojawią się z prostego powodu – dlatego że...
To nie jest zarzut, tylko mówię o pewnej chęci uporządkowania obrazu.
- Bo te informacje znajdują się w siedmiostronicowym obszernym wniosku strony amerykańskiej. To nie jest polski wniosek. Polski wniosek był znacznie rozleglejszy i zawierał znacznie więcej faktów, tylko prokurator amerykański w oparciu o polski wniosek sporządził własny, który jest znacznie krótszy, którzy pewną skondensowaną wersję stanowi tego, co myśmy wysłali. I stąd dziennikarze docierają do tych faktów, bo jest ich tam tak wiele właśnie w skondensowanej formie, że można każdego dnia podawać nowe szczegóły.