Czarne chmury nad Ziobrą? Kaczyński tłumaczy
- Jestem przekonany, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zostanie obroniony podczas głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności - oświadczył prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jak dodał, "z całą pewnością sam premier będzie występował w jego obronie".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Lider PiS pytany w czwartek w wywiadzie udzielonym TVP3 Gdańsk, czy Zjednoczona Prawica pójdzie do wyborów zjednoczona z Solidarną Polską, odpowiedział, że nie widzi "w tej chwili żadnych przeszkód".
- Jestem przekonany, że chyba to głosowanie będzie w najbliższy wtorek i minister Ziobro zostanie obroniony - powiedział Kaczyński, odnosząc się do złożonego przez opozycję wniosku o wotum nieufności wobec szefa MS.
Prezes PiS dodał, że wie, iż "z całą pewnością sam premier będzie występował w jego obronie, a tak jest zwykle rysowany ten konflikt".
- Chociaż nasi młodzi koledzy - mówię młodzi, bo minister Ziobro jest o pokolenie młodszy ode mnie, a jego współpracownicy na ogół są jeszcze dużo, dużo młodsi od niego, dlatego używam tego określenia, nie ma w tym żadnego lekceważenia - są zgodnie z wiekiem niekiedy bardzo łatwi do zapalenia, tak to mógłbym określić - ocenił Kaczyński.
Wotum nieufności dla Ziobry? Opozycja złożyła wniosek
Szef klubu KO Borys Budka, uzasadniając wniosek opozycji o odwołanie Ziobry uzasadniał, że to "powiedzenie 'sprawdzam' dla tych wszystkich, którzy mówią dziś, jak bardzo potrzebne są pieniądze z funduszy europejskich". Przekonywał, że w tej chwili "jedyną blokadą środków europejskich dla Polski jest weto, które zgłasza Ziobro".
Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Marek Ast (PiS) informował, że na poniedziałek 12 grudnia zwołał posiedzenie komisji, które będzie poświęcone zaopiniowaniu wniosku opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości.
Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek zapowiedział, że w głosowaniu nad wnioskiem o wotum nieufności będzie bronił Zbigniewa Ziobry i spójności Zjednoczonej Prawicy.