Ziobro o śledztwie w sprawie korupcji w PZPN
Śledztwo w sprawie korupcji w piłce nożnej jest już na progu korytarza prowadzącego wprost do kierownictwa polskiej piłki, do PZPN - ujawnił w Radiu Maryja minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
07.09.2006 | aktual.: 07.09.2006 01:59
Proces postępuje. Postępowanie zaczynało się od ogólnych informacji prasowych. Prokurator musiał konsekwentnie, krok po kroku, powolutku, dochodzić prawdy - powiedział Ziobro.
Im więcej prawdy prokurator poznawał, tym bardziej układanka stawała się jasna i prowadziła coraz wyżej. W tej chwili - można powiedzieć - jest już na progu korytarza prowadzącego wprost do kierownictwa polskiej piłki, do PZPN - dodał minister.
Ziobro wskazał, że początkowo śledztwo dotyczyło sędziów, obserwatorów spotkań, piłkarzy i działaczy rozgrywek trzeciej i drugiej ligi, a ostatnio objęło również osoby związane z ekstraklasą.
Szef resortu sprawiedliwości przytoczył fakty z przesłuchania jednego z arbitrów prowadzących mecze drugiej ligi i ekstraklasy, który na pytanie prokuratora ile spotkań "ustawił" w ostatnich trzech latach, odpowiedział, że wszystkie.
Włos na głowie się jeży. Sędzia ze szczegółami opowiedział jak przyjmował łapówki i jak przebiegał cały proceder korupcyjny. Oczywiście ta szczerość sędziego była podyktowana chęcią zwolnienia z tymczasowego aresztowania- mówił Ziobro.
Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek, który wraz z ministrem sprawiedliwości uczestniczył w audycji Radia Maryja, przypomniał, że zarzuty korupcji w piłce nożnej postawiono dotąd prawie 40 osobom.
Zaznaczył, że początkowo śledztwo dotyczyło rozgrywek 2003 i 2004 r., a później prokuratorzy zdobyli wiedzę o korupcji w 2005 r. Ostatnio nawet pojawiły się sygnały o pewnych zakusach w 2006 r. - powiedział Kaczmarek w Radiu Maryja.