Ziobro: nie nazwałem kardiochirurga zabójcą
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaprzeczył, aby nazwał zabójcą kardiochirurga Mirosława G. Minister powiedział w telewizji TVN 24, że po aresztowaniu lekarza nie mówił, iż "nikogo już nie zabije", ale że "nikogo nie pozbawi życia".
Minister Ziobro wyjaśnił, że pozbawić życia można zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Mówiąc o zatrzymaniu Mirosława G, który został zakuty w kajdanki w swoim gabinecie w szpitalu MSWiA w Warszawie, powiedział, że zastosowano takie środki, gdyż Mirosław G. jest osobą agresywną.
Minister uznał za "podłe" sugestie profesora Antoniego Dziatkowiaka. Znany kardiochirurg powiedział "Gazecie Wyborczej", że Ziobro ma uraz do lekarzy po śmierci ojca, który zmarł po operacji serca. Minister podkreślił, że jego wypowiedzi w sprawie Mirosława G. zostały zmanipulowane. Dodał, że decyzja sądu o nieuchyleniu aresztu wobec lekarza, potwierdzają, iż zarzuty przeciwko niemu są poważne.
Minister sprawiedliwości powiedział, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie są bezstronni. Powołał się na fakt, że sędzia Ewa Łętowska zorganizowała akcję zbierania podpisów pod listem krytykującym politykę Ministerstwa Sprawiedliwości. Oświadczył, że nie wycofuje się ze swojej wypowiedzi, iż przewodniczący Trybunału Jerzy Stępień powinien podać się do dymisji.