Ziobro jest stronniczy?
Zbigniew Ziobro nie jest bezstronny - tak pełnomocnicy Lwa Rywina uzasadniają swój wniosek o wykluczenia go z sejmowej komisji śledczej. Ponowili też wniosek o dopuszczenie ich do udziału w pracach komisji z prawem do zadawania pytań.
"Pan Ziobro nie jest bezstronny, bo publicznie wyrażał przekonanie, że premier Leszek Miller popełnił przestępstwo niepowiadomienia o przestępstwie, a to jest jednoznaczne z tym, że przestępstwo popełnił pan Lew Rywin" - powiedział w środę dziennikarzowi PAP mecenas Marek Małecki, jeden z obrońców Rywina, którzy mają być także jego pełnomocnikami w komisji.
Małecki przypomniał, że Ziobro jako prezes Stowarzyszenia "Katon" złożył w prokuraturze doniesienie o przestępstwie niedopełnienia obowiązków przez premiera poprzez niepoinformowanie prokuratury o domniemanej płatnej protekcji Rywina wobec "Agory".
"Nie da się obronić pogląd, że nie wziął on (Ziobro -PAP) udziału w postępowaniu prowadzonym przez inny organ władzy publicznej" - napisał mecenas Małecki we wniosku do komisji o wyłączenie z jej prac posła PiS Zbigniewa Ziobry.
Zgodnie z ustawą o komisji śledczej, poseł nie może brać udziału w pracy komisji, "jeżeli brał albo bierze udział, występując w jakiejkolwiek roli procesowej, w sprawie przed organem władzy publicznej". Według ustawy, wyłączenie posła z tej komisji następuje w głosowaniu na wniosek posła lub "osoby wezwanej przez komisję w celu złożenia zeznań". Poseł, którego wniosek dotyczy, nie bierze udziału w tym głosowaniu.
We wniosku do komisji pełnomocnicy Rywina podkreślają, że z ich wiedzy wynika, iż każdy członek komisji podpisał oświadczenie, że jego osoba nie podlega takiemu wyłączeniu, bo nie spełnia przesłanek z ustawy o komisji śledczej. "Jeśli zawarta została w takim oświadczeniu nieprawda, to wówczas poseł - członek komisji naraża się na odpowiedzialność regulowaną przepisami prawa karnego" - konkludują pełnomocnicy.
Zapytany przez PAP, czy nie obawia się, że wniosek o wyłączenie Ziobry może być odbierany w kategoriach politycznej gry Rywina, mecenas Małecki odparł: "My jesteśmy przede wszystkim obrońcami, których celem jest ochrona interesów naszego klienta".
Obaj prawnicy ponownie wystąpili też o dopuszczenie ich do udziału w postępowaniu przed komisją w charakterze pełnomocników Rywina, z prawem zdawania pytań świadkom. Poprzedni taki wniosek prawników Rywina szef komisji śledczej Tomasz Nałęcz nazwał "nieporozumieniem". Wyjaśnił, że Rywin nie został jeszcze wezwany przez komisję, dlatego nie może na razie ustanawiać pełnomocników. Nałęcz odesłał wniosek mecenasom jako "źle zaadresowany".
Obaj mecenasi argumentują, że Rywin został już wezwany - telefonicznie przez Nałęcza - na "4 lub 5 lutego". "Nie do mnie należy ocena formuły tego wezwania" - powiedział PAP mecenas Małecki.
W środę Rywin, podejrzany o płatną protekcję wobec Agory, był przez ponad trzy godziny przesłuchiwany w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie. (mag)