Ziobro: Ćwiąkalski robi czystki w prokuraturze
Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości zarzucił obecnemu szefowi resortu Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu przeprowadzanie czystek politycznych w prokuraturze na niespotykaną dotąd skalę. Jako przykład Ziobro podał odwołanie czterech prokuratorów apelacyjnych i jednego prokuratora okręgowego.
14.12.2007 | aktual.: 14.12.2007 17:54
Minister Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że śmieszą go zarzuty czystek politycznych w ustach ministra Ziobry. Nigdy jeszcze przed rokiem 2005, kiedy minister Ziobro objął resort, prokuratura nie była tak mocno postrzegana jako zależna od władzy politycznej - powiedział Zbigniew Ćwiąkalski. Zwolnienia prokuratorów ma służyć jedynie zmianie tego złego obrazu prokuratury, nie mam do nich osobiście zastrzeżeń, bo ich nie znam - wyjaśnił minister sprawiedliwości.
Minister Ćwiąkalski zapowiedział, że w wyniku planowanej reformy zamiast pięciu szczebli prokuratorskich będą trzy: prokuratura generalna, okręgowa i rejonowa. Prokuratura Krajowa i apelacyjna zostaną zlikwidowane. Śledczy z likwidowanych jednostek będą mogli przejść na emeryturę lub do innych prokuratur.
Zdaniem Ćwiąkalskiego, projekt ustawy umożliwi odpolitycznienie prokuratury, które nastąpiło za czasów Zbigniewa Ziobry. Stanowisko prokuratora generalnego ma być oddzielone od funkcji ministra sprawiedliwości. Na czele prokuratury będzie stał Prokurator Generalny, powoływany przez prezydenta na 7-letnią kadencję. Byłby on niezależny od władzy wykonawczej. Odwołać mógłby go Sejm na wniosek premiera. Stanowiska prokuratorów niższego szczebla też byłyby kadencyjne.
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uważa, że ten projekt spowoduje zmniejszenie skuteczności prokuratury w walce z przestępczością. Ziobro ocenia że po reformie rząd nie miałby wpływu na politykę karną. To wyborcy powinni co 4 lata decydować, czy polityka karna jest prowadzona dobrze, czy źle - dodał Zbigniew Ziobro.
Jak informuje "Wprost" najwcześniej w połowie stycznia Ministerstwo Sprawiedliwości ujawni pierwsze efekty audytu tzw. spektakularnych śledztw, prowadzonych przez prokuraturę w ostatnich dwóch latach.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w przebadanych już aktach dopatrzono się nacisków przełożonych na prowadzących śledztwa. Dowodami mają być m.in. notatki służbowe prokuratorów.
Według naszych tygodnika, Prokuratura Krajowa skoncentrowała się na kilkunastu śledztwach z ponad 20 spraw wytypowanych do kontroli. Wśród nich są sprawy dotyczące m.in. Marka Dochnala, afery w resorcie rolnictwa, mafii węglowej, byłego senatora Stokłosy, a także tzw. wanny Wassermanna.