Zima utrudnia życie Polakom
Zasypane auta, zasypane parkingi, zasypane drogi, liczne kolizje - tak wygląda sytuacja w całym kraju po ataku zimy.
Drogowcy zapewniają, że na wszystkich trasach krajowych pracuje 1500 pługopiaskarek-pługosolarek, ale to widocznie za mało, bo kierowcy nieustannie narzekają na stan nawierzchni. Najbardziej nieprzejezdne drogi są w Podlaskiem. Lepiej jest w Łódzkiem, Lubelskiem i Świętokrzyskiem.
Po poniedziałkowych śnieżycach nadal nieprzejezdnych jest ponad 250 kilometrów lokalnych dróg na Podlasiu. Najgorsza sytuacja jest w powiecie suwalskim, augustowskim i sejneńskim. Tam nie można dotrzeć do ponad 80 miejscowości. Wszystkie trasy krajowe i wojewódzkie są przejezdne ale nawierzchnię pokrywa warstwa pośniegowego błota i jest ślisko.
Na Warmii i Mazurach przelotnie pada śnieg, padało również w nocy. Nawet na trasach krajowych kierowcy mogą napotkać błoto. Gorzej jest we wschodniej części regionu - w okolicach Mrągowa, Ełku i Giżycka. Na niemal wszystkich bocznych trasach wojewódzkich leży zajeżdżony śnieg, silny zachodni wiatr tworzy zaspy. W północno-wschodniej Polsce synoptycy zapowiadają dalsze opady śniegu.
Natomiast wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie w regionie świętokrzyskim są przejezdne. Opady śniegu, które sparaliżowały ruch na wielu odcinkach, nie są tak intensywne. Nieprzejezdne są niektóre trasy lokalne, m.in. w Górach Świętokrzyskich.
Natomiast w Łódzkiem wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, ale na niektórych z nich lokalnie było ślisko.
Na Lubelszczyźnie drogi krajowe są przejezdne. Z powodu zalegającego śniegu nieprzejezdne są dwie drogi wojewódzkie. Wszędzie jest bardzo ślisko - poinformowali drogowcy. Większość dróg w regionie pokryta jest warstwą zajeżdżonego śniegu i błota pośniegowego, a miejscami także lodu. Na drogach wojewódzkich kierowcy mogą napotkać przewężenia i języki śniegu nawiewane z pól. Według prognoz, którymi dysponują lubelscy drogowcy, śnieg ma padać jeszcze w ciągu dnia.