PolskaZima stulecia już za miesiąc?!

Zima stulecia już za miesiąc?!

Światowi meteorolodzy podzielili się w ostatnim czasie na dwa obozy, a zasadnicza różnica tkwi w ich prognozach dotyczących najbliższej zimy. Amerykanie z NOAA (najbardziej poważana instytucja meteorologiczna na świecie) twierdzą, że zima w Europie będzie ciepła. Zupełnie przeciwnego zdania są Rosjanie, z kontrowersyjnym Chabibułło Abdusamatowem na czele.

Zima stulecia już za miesiąc?!
Źródło zdjęć: © WP.PL | Internauta Aleksander Tarnawski

Naukowcy ze Wschodu wieszczą bowiem skrajne mrozy, największe w ostatnich latach, a przecież od kilku sezonów zimowa pogoda wcale nas nie rozpieszcza. Trudno jest wyobrazić sobie jeszcze większe mrozy od tych z ostatnich lat, ale z tą myślą niestety trzeba zacząć się oswajać. Do poglądu Rosjan dołączyli bowiem Brytyjczycy.

Ich prognoza dedykowana jest Wyspom Brytyjskim, ale skutki zjawisk, których wystąpienie przewidują, dotyczy także Polski. Wielka Brytania jest bowiem krajem znacznie cieplejszym niż Polska w sezonie zimowym, a okresy ocieplenia i odwilży przychodzą do naszego kraju właśnie dzięki masom powietrza z ich terytorium. Tym razem będzie o to niezwykle trudno.

Pierwsza fala mrozów i śnieżyc ma uderzyć w Wyspy Brytyjskie już w listopadzie, co sprawi, że Polacy będą mieli "z głowy" atlantycką masę powietrza polarno-morskiego. UKMO (brytyjskie biuro meteoorologiczne) zakłada bowiem powstanie blokady Atlantyku, co przynosi zwykle ogromne mrozy w Europie i ciepłe zimy w Ameryce Północnej.

Co nam zostanie? Powietrze arktyczne, a więc mroźne oraz kontynentalne ze wschodu, czyli bardzo mroźne, przynoszące syberyjskie zimy. Możliwe jest oczywiście także powietrze zwrotnikowe z południa, ale to najrzadsza masa pojawiająca się w naszym kraju, stąd liczenie na jej częste działanie byłoby nadmiarem optymizmu. Sami Brytyjczycy widzą u siebie mróz i silne opady śniegu w listopadzie (czyli temperatura co najmniej o 10 stopni niższa niż zwykle o tej porze roku), czego zatem możemy spodziewać się my? Niczego lepszego, raczej przeciwnie.

Jedynym miesiącem zimy, który nie powinien zbytnio się wyróżniać na niekorzyść, jest według UKMO grudzień. W styczniu powróci blokada cyrkulacji strefowej, co znamy z autopsji choćby z początku 2010 roku. Wówczas przez ponad miesiąc temperatura nie przekraczała poziomu zera, zwykle "wymiar kary" wynosił kilkanaście kresek na minusie, czasem nawet dwadzieścia.

Brytyjczycy spodziewają się, że zima będzie mroźna także w ich kraju, gdzie przecież śnieg jest rzadkością. Tymczasem u nas może być znacznie gorzej, jeżeli te prognozy się sprawdzą, a meteorolodzy z UKMO wyrażają wobec nich niemalże pewność, to możemy spodziewać się prawdziwej klęski zimna. Tym samym tonem mówią przecież Rosjanie.

Pozostaje nam liczyć jedynie na sprawdzenie się amerykańskiego modelu CFS, według którego ani w listopadzie, ani też w szczycie zimy żadne tego rodzaju represje ze strony natury nas nie spotkają. Ani też Brytyjczyków. Kto ma rację? Przekonamy się w dużej mierze już za około miesiąc.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)