Zima idzie, pierwsze mrozy już w weekend
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii muszą się na dobre pożegnać z babim latem i ciepłymi jesiennymi wieczorami. Meteorolodzy ostrzegają, że zima za pasem. Przed nami mróz i temperatury poniżej zera i to już w najbliższy weekend.
Pierwsze oznaki zimy pojawią się na Wyspach dość szybko, każąc pożegnać się z ładną jesienią i pogodą sprzyjającą spacerom. W ciągu kilku dni w Wielkiej Brytanii słupek rtęci spadnie poniżej zera, pojawi się też zimny porywisty wiatr. Ciepła jesień będzie dostępna jedynie dla mieszkańców południowej Anglii, którzy jeszcze w środę będą mogli cieszyć się temperaturą rzędu 23 stopni. Potem także tam nastąpi ochłodzenie - przewidują meteorolodzy.
- Południe nadal będzie najcieplejszym rejonem Wysp, im dalej na północ, tym prędzej dojdzie do spotkania z zimowymi temperaturami - mówi Tim Thorne, z Met Office. - Wszystko zmieni się za sprawą frontów atmosferycznych, na Wyspy przestanie dopływać powietrze z nad Atlantyku, zastąpią je lodowate wiatry z Islandii - dodaje.
Oszczędzają na ogrzewaniu
Będzie, więc coraz zimniej, w weekend temperatura w Wielkiej Brytanii spadnie nawet do -3 stopni Celsjusza. Co ciekawe, z badań wynika, że co piąty mieszkaniec Wielkiej Brytanii mimo mroźnych nocy nie zdecyduje się na włączenie ogrzewania w swoim domu. A wszystko przez wysokie rachunki za ogrzewanie. Konieczność oszczędzania sprawiła, że wiele osób gotowa jest pomarznąć nawet do początku listopada. Połowa ankietowanych zapowiada, że ogrzewanie w tym roku zostanie w ich domach włączone później niż w ubiegłym roku. I nie ważne, jaka będzie pogoda, postanowienie jest dość mocne.
Zima nie zaskoczy drogowców
Do początków zimy przygotowują się też lokalne władze. Ubiegłoroczna sroga zima sprawiła, że na wielu drogach kierowcy nie byli w stanie się poruszać. W tym roku ma być inaczej. Miliony funtów zostały wydane na wzmocnienie dróg, torów kolejowych i lotnisk. Wszystko to ma sprawić, ze nie powtórzy się chaos z ubiegłego roku, kiedy to transport w Wielkiej Brytanii został praktycznie sparaliżowany przez opady śniegu.
Samorządy zakupiły też dodatkowe zapasy soli. - Jesteśmy przygotowani na każdą niespodziankę. Obecnie w magazynach znajduje się dużo więcej materiałów niż wykorzystaliśmy przez całą ubiegłą srogą zimę. Kierowcy mogą być pewni, że utrzymanie przejezdności dróg będzie jak zawsze naszym priorytetem - mówi Peter Box, z Local Government Association
Wygląda na to, że lekcję z ubiegłej zimy wyciągnęła też kolej, która wydało 40 mln funtów na systemy ogrzewania torów, które zapobiegają oblodzeniom. Podobnie rzecz wygląda na lotniskach, gdzie pieniądze wydano na zakup dodatkowych pługów, zatrudniono też więcej ludzi do pracy przy odśnieżaniu. Tylko na Heathrow personel zwiększy się czterokrotnie.
Małgorzata Słupska