Ziemie nad Bałtykiem w rękach rosyjskich przestępców
To historia jak z gangsterskiego filmu. Na
najpiękniejszych plażach polskiego Bałtyku miał powstać park
wypoczynku, jakiego próżno szukać w Europie. Jak ustaliła
"Rzeczpospolita", warte dziesiątki milionów złotych samorządowe
grunty przejęli za bezcen rosyjscy przestępcy.
03.09.2004 | aktual.: 03.09.2004 07:38
Według dziennika, mózgiem operacji jest człowiek, który był skazany za udział w porwaniu i torturach, a dziś siedzi w duńskim więzieniu za oszustwa.
Pod koniec lat 90. na polskim Wybrzeżu pojawił się niejaki Michael Trastrup, podający się za duńskiego biznesmena. Roztaczał przed samorządowcami fantastyczne wizje, obiecując ogromne inwestycje. Przekonał władze Kołobrzegu i Ustronia Morskiego, żeby sprzedały mu tanio prawie 200 ha gruntów nad samym morzem. Za 350 mln dolarów miał wybudować tam hotele, kasyno, port, pole golfowe, parki, boiska, a nawet międzynarodowe lotnisko - opisuje "Rzeczpospolita".
Gazeta podkreśla, że gdy w zeszłym roku przyszło do podpisywania umowy, nowy prezydent Kołobrzegu wycofał się z przedsięwzięcia. Ustronie sprzedało lub oddało w wieczystą dzierżawę Trastrupa Baltic Center Polska (BCP) ok. 150 ha. Biznesmen nie tylko nie rozpoczął inwestycji, ale nie zapłacił gminie nawet całej należności.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej", większościowym udziałowcem BCP jest duńska spółka Baltic Center Pl ApS. Ona z kolei powiązana jest z inną duńską firmą - Bankier Allianz A/S. Jak sprawdzili dziennikarze "Rzeczpospolitej" - Bankier Allianz to oszukańczy parabank działający w Danii. Jego mózgiem jest Michael Trastrup. Duńska policja prowadzi dochodzenie w sprawie prania przez firmy Trastrupa brudnych pieniędzy. On siedzi w duńskim więzieniu za oszustwa.
Trastrup nie zawsze był poddanym duńskiej królowej. Urodził się w 1969 r. na terenie obecnej Ukrainy jako Michaił Lissitsyn. Do dziś otacza się głównie obywatelami byłego ZSRR.
"Rzeczpospolita" dotarła do byłych współpracowników Trastrupa. Są przerażeni. Jeden z nich opowiada: Kiedy zdałem sobie sprawę, co się dzieje, chciałem odejść. Grozili mi. Miałem lufę przy głowie!.