Zgwałcili ją, gdy miała 17 lat i nie może mieć dzieci. "Nie wybieram strachu"
W wieku 45 lat przyznała, że kilka dekad wcześniej dwóch mężczyzn brutalnie ją zgwałciło. Mało tego, zarazili ją chorobami, przez które nigdy nie zajdzie w ciążę. W tej historii zaskakujące jest to, że kobieta postanowiła wybaczyć oprawcom.
Sonya Doragh jest wikariuszką, o której zrobiło się głośno na Wyspach Brytyjskich. Opowiedziała lokalnym mediom, że jako nastolatka przeżyła gwałt. Dwóch nieznanych jej mężczyzn zaatakowało ją i to dwukrotnie w przeciągu trzech miesięcy. Potem okazało się, że pozbawili ją też szansy bycia matką. Dzisiaj nazywa gwałcicieli "bardzo poharatanymi ludźmi" i im wybacza.
Sonya milczała, a o tym, co ją spotkało, powiedziała tylko przyjaciółce. Te dwa traumatyczne wydarzenia doprowadziły kobietę na skraj załamania nerwowego – popadła w alkoholizm, zaczęła brać narkotyki. Wiele lat później, wyszła z nałogów dzięki wierze i rodzinie, adoptowała trójkę chłopców.
W 2013 r. została wikariuszką kościoła w Eccleston. – Możesz dostrzec zgorzkniałość u ludzi, którzy wiele przeszli i to całkiem zrozumiałe, że jest w nich wiele złości – mówi. – Ja byłam w stanie wybaczyć mężczyznom, którzy mnie zgwałcili, bo wiem, że byli złamani. Nie wybieram strachu – dodaje. Lokalna policja wszczęła śledztwo.