Wykorzystał seksualnie sześciu chłopców w ciągu trzech lat. "Żył należycie", więc dostał łagodny wyrok
Sąd regionalny w Brnie skazał w czwartek 34-letniego mężczyznę za wykorzystywanie seksualne i zgwałcenie sześciu chłopców w wieku od 10 do 14 lat. Do tych przestępstw dochodziło w latach 2018–2021. Sąd zgodził się na proponowaną ugodę pomiędzy prokuratorem a obrońcą oskarżonego.
25.08.2023 | aktual.: 25.08.2023 12:28
Mężczyzna przyznał się do zbrodni i wyraził skruchę. Musi przejść ambulatoryjne leczenie seksuologiczne. – Pięcioletni okres próbny jest na tyle długi, że jeśli go zaliczy, będzie można powiedzieć, że się zreformował – powiedział przewodniczący Roman Kafka.
Mężczyzna po raz pierwszy dopuścił się przestępstwa w 2018 roku, kiedy jako kierownik obozu letniego w Rokytnicy w województwie trzebickim molestował dwunastoletniego chłopca. W ciągu następnych trzech lat w Břeclaviu wykorzystał seksualnie pięciu chłopców w wieku od 10 do 14 lat. W celu własnej satysfakcji dotykał ich genitaliów, próbując wywołać u nich wytrysk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– To był ogromny błąd, największy w moim życiu. Zrobię wszystko, aby taka sytuacja nigdy się nie powtórzyła – powiedział przed sądem mężczyzna. Dodał, że jeszcze przed rozpoczęciem procesu dobrowolnie podjął ambulatoryjne leczenie seksuologiczne w Pradze, które teraz również nakazał sąd. Oznajmił także, że w przyszłości nie będzie pracował z młodzieżą, co nie zostało ujęte w ugodzie.
Oskarżyciel Marek Vagai uzasadnił ugodę poczytalnością oskarżonego oraz faktem, że poddał się leczeniu. – Okazał szczere wyrzuty sumienia, przyznał się i od początku współpracował z organami ścigania. Nie zakazano mu pracy z dziećmi, bo dobrowolnie z niej zrezygnował – powiedział. Dodał, że mężczyzna również przeprosił i wypłacił ofiarom odszkodowanie w wysokości od 20 000 do 35 000 koron (3 700 - 6 500 złotych).
Zdaniem sądu, zaproponowana kara wynikająca z porozumienia jest bardzo łagodna. –Rozważaliśmy, czy zatwierdzić ją taką, czy nie. Mamy tu siedem aktów oskarżenia, sześciu poszkodowanych młodych chłopców. Działania tego typu są społecznie wysoce szkodliwe. Wiadomo jednak, że oskarżony dotychczas żył należycie. Przyznał się, okazał skruchę, przesłał osobiste przeprosiny. Choć wyrok wydaje się sądowi bardzo łagodny, rozumie on powody zawarcia ugody i ją akceptuje – powiedział Kafka.