Zgwałcił 17‑latkę i zapłacił jej 30 tys. zł odszkodowania
Przedsiębiorca, który zgwałcił 17-letnią dziewczynę, zapłacił jej 30 tys. zł odszkodowania. Ponadto został skazany na karę więzienia w zawieszeniu - czytamy w wydaniu internetowym "Gazety Współczesnej".
22.01.2010 | aktual.: 25.01.2010 12:36
- Zarówno prokuratura, jak też poszkodowana i jej matka zgodzili się na takie warunki - mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Marek M. to jeden z suwalskich przedsiębiorców. W połowie minionego roku mężczyzna poznał dwie 17-letnie dziewczyny. Miały one zaproponować stosunek płciowy pod warunkiem, że M. zapłaci tysiąc zł. Suwalczanin przystał na to i umówił się na spotkanie w lesie, przy drodze wiodącej z Augustowa do Lipska. Jak się później okazało, dziewczynom nie dał ani grosza.
Kilka dni później 17-latki zgłosiły się na policję. Jedna twierdziła, że została zgwałcona przez Marka M. Druga zarzucała przedsiębiorcy, że usiłował ją zgwałcić, ale zdołała wyrwać się mu i uciec.
Prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzuty i wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt. M. odzyskał wolność dopiero po wpłaceniu kaucji w wysokości 200 tys. zł.
W toku śledztwa jedna z dziewcząt wycofała oskarżenie, że Marek M. próbował ją zgwałcić. Mężczyzna został więc oskarżony o gwałt na drugiej. Za ten czyn groziło mu od 2 do 12 lat więzienia. Prokuratura domagała się też 5 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanej.
Oskarżony złożył wniosek o skazanie bez rozprawy. Zaproponował sobie karę - dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć. Porozumiał się też z poszkodowaną w kwestii odszkodowania. - Takie rozwiązanie jest możliwe, jeśli strony są zgodne. A pokrzywdzona jest usatysfakcjonowana. - dodaje Tomkiewicz.