Zgwałcił 16-latkę, ogolił jej głowę i porzucił w lesie
22-letni Grzegorz Ł. trafił do aresztu po tym, jak zgwałcił 16-latkę, ogolił ją na łyso i w takim stanie porzucił w lesie. Mężczyźnie pomagał 15-latek - podaje serwis internetowy "Głosu Koszalińskiego" gk24.pl.
Zgwałcona dziewczyna z powiatu drawskiego obficie korzystała ze swobody, jaką miała. Matka pracowała w Niemczech, ojciec ma ograniczone prawa rodzicielskie.
Znajomość z Grzegorzem Ł. bardzo jej imponowała - chętnie służył jej pomocą, podwoził, dawał drobne pieniądze. Znajomość nie miała jednak intymnego charakteru, do momentu, w którym 16-latka umówiła się z innym chłopakiem. Urażony 22-latek postanowił dać nauczkę dziewczynie, o której względy zabiegał, a ona zainteresowała się "pierwszym lepszym".
Feralnego dnia zaprosił dziewczynę do siebie. Poza nimi było jeszcze kilka osób. Tego wieczora 16-latka usłyszała, że albo będzie uprawiać z 22-latkiem i jego kolegą seks oralny, albo ogolą jej głowę. Kilka osób opuściło mieszkanie, ale dziewczynie nie pozwolono. I wtedy sprawcy ogolili ją na łyso; starszemu pomagał 15-latek. Potem kazali dziewczynie wsiąść do auta, nieco później zatrzymali się i wsadzili ją do bagażnika. Wywieźli do lasu. Tam starszy skopał dziewczynę, zgwałcił i zostawił. Była ciemna noc.
Dziewczyna dotarła do pobliskich zabudowań, powiadomiła policję. 22-latek ma odpowiedzieć za gwałt, usiłowanie gwałtu zbiorowego oraz naruszenie nietykalności cielesnej w postaci ogolenia głowy. Podobne zarzuty, poza gwałtem, usłyszał 15-latek, pomagający mężczyźnie w znęcaniu się nad dziewczyną.
Więcej szczegółów na www.gk24.pl