Zgorzelec i Goerlitz chcą być Europejską Stolicą Kultury

Co roku miasto z innego kraju zostaje Europejską Stolicą Kultury (ESK). W 2010 roku kolej wypada na Niemcy. Chęć ubiegania się o ten tytuł wyraziło jedenaście niemieckich miast, wśród nich Kolonia, Moguncja i Brema. Przed trzema laty ESK był Kraków.

Zgorzelec i Goerlitz do 1945 r. tworzyły jeden organizm miejski. Po wojnie miasto zostało podzielone. Pierwszą umowę o współpracy podpisano w 1991 r., siedem lat później ogłoszono powstanie "Miasta Europejskiego Goerlitz/Zgorzelec".

W czwartek oba miasta zaprezentowały swój projekt we Wrocławiu. Na Rynku w stolicy Dolnego Śląska otwarto stoisko informacyjne, z władzami miejscowości spotkał się prezydent Wrocławia, po południu odbędzie się dyskusja panelowa na temat modelu integracji europejskiej zaproponowanej przez Goerlitz i Zgorzelec.

"O tym, że będziemy się ubiegać o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, zadecydowały rady miejskie obu naszych miast. Chcemy, by świat nas widział. Mamy poważnych konkurentów, ale żadne z tych miast nie ma tej właściwości, co my, czyli tego, że jest to projekt międzynarodowy" - powiedział burmistrz Goerlitz, Rolf Kaubaum.

Wiceburmistrz Goerlitz do spraw kulturalnych, Ulf Grossmann, chce, żeby imprezy w Europejskiej Stolicy Kultury nie miały typowej formy festiwalowej.

"Nie chcemy, żeby to był festyn, taki jaki w 1999 r. zorganizował Weimar. Kulturę rozumiemy nie tylko jako działalność artystyczną, ale także jako sposób na życie. Nie myślimy o kulturze jako o gotowym produkcie, ale jako o czymś żywym, czymś, co się zmienia" -zaznaczył Grossmann.

Kandydaturę Goerlitz i Zgorzelca zaakceptował saksoński Landtag (lokalny parlament) w Dreźnie. Następnie propozycja zostanie przedstawiona Bundesratowi, izbie wyższej niemieckiego parlamentu. Bundesrat wybierze kilka miast i te kandydatury będą przekazane do Parlamentu Europejskiego. Które miasto zostanie Europejską Stolicą Kultury, okaże się w 2005 r.(iza)