Zgłosił kradzież auta, bo brakowało mu pieniędzy na ślub
Policjanci zatrzymali 29-letniego Rafała S., który zgłosił kradzież samochodu, aby wyłudzić ubezpieczenie. Mężczyzna dopuścił się oszustwa, bo... brakowało mu pieniędzy na własny ślub.
Funkcjonariusze wołomińskiej komendy otrzymali zgłoszenie o kradzieży bmw o wartości blisko 65 tys. zł. Składając zawiadomienie o kradzieży pojazdu 29-letni Rafał S. poinformował policjantów, że jego auto miał zginąć w Tłuszczu z parkingu z miejsca pracy.
Sprawdzane i weryfikowane na bieżąco przez wołomińskich kryminalnych okoliczności zdarzenia, były jednak zastanawiające, a cała historia mało wiarygodna. Postanowiono przyjrzeć się sprawie dokładniej. Policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca, skąd pojazd miał zostać skradziony, rozpytali wiele osób, w tym rodzinę zgłaszającego, przeanalizowali okoliczności zdarzenia. Skutecznie zbierali materiał dowodowy, który wskazywał na sfingowanie tej kradzieży.
Funkcjonariusze, już w trakcie przyjmowania zawiadomienia o kradzieży pojazdu przypuszczali, że zawiadamiający może składać zawiadomienie o przestępstwie, do którego w rzeczywistości nie doszło. Wykonując dalsze czynności, ustalili, że 29-latek wcześniej „pozbył” się samochodu, a zgłoszenie o kradzieży pojazdu było mu niezbędne do uzyskana odszkodowania od ubezpieczyciela w wysokości około 65 tysięcy zł., które miał przeznaczyć na swój ślub.
Rafał S. został zatrzymany. Już usłyszał zarzuty zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.