Zginęła od strzałów z okna - on stoi za zbrodnią?
Libijscy rebelianci odnaleźli mężczyznę podejrzanego o współudział w morderstwie brytyjskiej policjantki w 1984 roku - donosi "The Daily Telegraph". Yvonne Fletcher zginęła od strzału, który padł z okna ambasady Libii w Londynie. Podejrzanym w tej sprawie udało się jednak wyjechać z Wielkiej Brytanii dzięki immunitetowi dyplomatycznemu.
31.08.2011 | aktual.: 31.08.2011 11:01
Policjantka pilnowała antyreżimowej demonstracji, która odbywała się w kwietniu 1984 roku przed libijską ambasadą w brytyjskiej stolicy. W pewnym momencie z okna placówki otworzono ogień. Jedna z kul śmiertelnie trafiła Fletcher w brzuch.
Po tym zdarzeniu przez 11 dni libijska ambasada była oblężona przez brytyjską policję, a między Londynem i Trypolisem doszło do poważnego kryzysu. Ostatecznie jednak zezwolono na opuszczenie kraju 30 libijskim dyplomatom. A sprawa zabójstwa policjantki pozostała nierozwiązana.
Scotland Yard miał kilku podejrzanych o śmierć Brytyjki. Jeden z nich, Mohammed Matouk, został odnaleziony przez libijskich rebeliantów. - Wiemy, gdzie jest - powiedział Ali Tarhouni, de facto wicepremier nowego rządu, cytowany przez "The Daily Telegraph".
Matouk jest prawdopodobnie jedynym żyjącym podejrzanym w sprawie Fletcher. Drugi "spiskowiec" na liście brytyjskiej prokuratury, który miał być zamieszany w śmierć policjantki, Abdulgader al-Baghdadi, został odnaleziony martwy na przedmieściach Trypolisu. Rebelianci podejrzewają - jak podaje brytyjska gazeta - że była to "wewnętrzna robota". Al-Baghdadi miał zginąć z rąk ludzi reżimu Muammara Kadafiego, bo wiedział za dużo.
"The Daily Telegraph" dotarł niedawno do informacji, że zidentyfikowano także osobę, która strzelała z ambasady tragicznego dnia. Abdulmagid Salah Ameri był wówczas młodszym urzędnikiem na placówce. Podejrzewa się, że on również nie żyje.
Na razie nie wiadomo, czy jeśli Matouk zostanie ujęty, będzie deportowany do Wielkiej Brytanii, czy jego proces odbędzie się w Libii.