Zginął górnik w kopalni "Wujek"
47-letni górnik - kombajnista zginął w
katowickiej kopalni "Wujek" - podała rzeczniczka Wyższego
Urzędu Górniczego Edyta Tomaszewska.
03.12.2008 08:20
Do wypadku doszło na poziomie 1050 m w dawnej kopalni "Śląsk", połączonej obecnie z "Wujkiem". Podczas urabiania węgla kombajnista został uderzony bryłą węgla. Z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala św. Barbary w Sosnowcu, gdzie zmarł. Mężczyzna pracował w górnictwie od 24 lat, od 19 lat na stanowisku kombajnisty. Był żonaty.
Zmarły górnik jest 29. śmiertelną ofiarą wypadków przy pracy, do jakich doszło w tym roku w polskim górnictwie. Z tego 23 śmiertelne wypadki zanotowano w kopalniach węgla kamiennego. Poprzedni miał miejsce 22 października w kopalni "Sośnica". 46- letniego elektryka uderzyła i przygniotła przenoszona właśnie metalowa szafa elektryczna w podziemnej rozdzielni prądu.