Zginął, bo nie chciał dać na piwo
74-latek z Rybnika zginął, gdy uderzony pięścią w twarz upadł na betonową płytę chodnika. Poszło o pieniądze na piwo, których nie chciał dać młodemu człowiekowi.
11.08.2004 11:20
Do sprzeczki doszło około piątej rano przed całodobowym barem w centrum miasta, w którym młodzi ludzie i starszy pan pili piwo. Uderzony w twarz 74-latek nieszczęśliwie upadł, uderzając głową o beton - powiedziała rzeczniczka rybnickiej policji, Aleksandra Nowara.
74-latek był w barze z dwójką młodych ludzi, którzy wynajmowali od niego mieszkanie. Potem do stolika dosiadł się inny podchmielony młodzieniec, znany im z widzenia.
21-latek zażądał od mężczyzny pieniędzy, a gdy ten odmówił, uderzył go.
Prawdopodobnie odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci, zagrożone karą pięciu lat więzienia.