Zeznania w tzw. aferze salezjańskich kredytów
Jeden z księży zamieszanych w tzw. aferę
salezjańską składał zeznania przed Sądem Rejonowym w
Legnicy w procesie, w którym o wyłudzenia kredytów
indywidualnych oskarżonych jest 11 osób. Ksiądz ten w innym
wątku sprawy sam jest podejrzany o współudział w przestępstwie.
31.05.2005 11:25
W sprawie chodzi o kredyty, wyłudzone na podstawie sfałszowanych dokumentów. Oskarżeni twierdzą, że o wzięcie na własne nazwiska kredytów poprosili ich księża, a pieniądze miały wspomóc budowę kościoła oraz działalność gimnazjum prowadzonego przez salezjan. Wysokość strat, na które narażono bank - w tym wątku sprawy - to ponad 1,7 mln zł.
Przed sądem odpowiada 11 osób, w tym trzech księży, ale we wtorek żaden z oskarżonych, odpowiadających z wolnej stopy nie stawił się na rozprawie. Obrońcy wyrazili jednak zgodę na przesłuchiwanie świadka pod nieobecność ich klientów. Ksiądz, Marek F., opowiadał przed sądem m.in. w jaki sposób dochodziło do zaciągania kredytów przez salezjan i namówionych przez nich ludzi, na co przeznaczano pieniądze oraz zrelacjonował działalność głównego podejrzanego, księdza Ryszarda M.