Zeznania pacjentów obciążyły zatrzymanego lekarza
Policja namierzyła pacjentów, którzy mogli dawać łapówki, i
powiedziała im: jeśli się przyznacie, będziecie tylko świadkami,
jeśli nie - odpowiecie za korupcję - tak okoliczności zatrzymania krakowskiego neurochirurga Ryszarda Cz., któremu
postawiono zarzut łapówkarstwa relacjonuje "Gazeta Wyborcza".
25.04.2007 | aktual.: 25.04.2007 05:39
Policjanci z wydziału antykorupcyjnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zatrzymali Ryszarda Cz., ordynatora oddziału neurochirurgii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, w poniedziałek po południu. Od rana obserwowali, kto wchodzi do gabinetu. A w gabinecie były kamery i podsłuch. Osoby, które mogły lekarzowi coś dać, były zatrzymywane. Dwie od razu się przyznały.
Wobec nich nie będziemy kierować oskarżeń, będą tylko świadkami w sprawie - mówi zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie Krzysztof Urbaniak.
Jedna osoba, która się nie przyznała, dostała zarzut wręczenia łapówki.
Teraz wiemy już o 9 osobach, od których ordynator miał przyjąć kwotę ok. 3,5 tys. zł - informuje tymczasem prokurator Urbaniak. Ta kwota to suma tego, co znaleziono u lekarza i tego, co usłyszano, że pacjenci mieli dać.
Posłuch w gabinecie został zastosowany także w sprawie warszawskiego kardiochirurga dr. G. oskarżonego o łapówkarstwo i zabójstwo pacjenta, choć w Warszawie CBA odszukiwało potencjalnych świadków dopiero po jakimś czasie, a nie tuż po wizycie - przypomina "Gazeta Wyborcza". (PAP)