Zespół prokuratorów bada przypadki nieprawidłowego działania corhydronu
Zespół trzech prokuratorów w Prokuraturze
Okręgowej w Lublinie bada przypadki nieprawidłowego działania
corhydronu u pacjentów, w tym podejrzenia spowodowania zgonu. Do
Lublina trafią zawiadomienia złożone do organów ścigania w całej
Polsce.
O tym, że śledztwo dotyczące nieprawidłowego działania corhydronu będzie prowadzone w Lublinie, zdecydował prokurator krajowy. Jest za wcześnie, żeby mówić o efektach. Sprawa jest przekazana lubelskiej prokuraturze dopiero od dwóch dni - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie Ewa Piotrowska.
Do Lublina przysłane zostały akta z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, która prowadziła dotychczas postępowanie dotyczące niepożądanego działania corhydronu u dwóch pacjentek w tamtejszym szpitalu. Prokuratura zbada także podobną sprawę dotyczącą również dwóch osób w szpitalu w Janowie Lubelskim, u których po podaniu corhydronu wystąpiły groźne objawy - zator płuc i udar mózgu. Pacjentów uratowała natychmiastowa interwencja lekarska.
Lubelska prokuratura będzie też badać zgłoszenia o podejrzeniach zgonu pacjentów po podaniu corhydronu. Na Lubelszczyźnie dotychczas wpłynęło sześć takich zawiadomień od rodzin zmarłych pacjentów - z Lublina, Ryk, Szczebrzeszyna, Łopiennika, Żółkiewki, Krasnobrodu. Dotyczą one głównie osób w podeszłym wieku. Większość z tych pacjentów zmarła w domu. W niektórych przypadkach rodziny zachowały ampułki po podanym leku.
Jak podkreśliła rzeczniczka wszystkie takie zgłoszenia wymagają szczegółowej weryfikacji. Prokuratura będzie badać dokumentacje medyczną, przesłuchiwać lekarzy, członków rodzin, Będą przesłuchiwani biegli z zakresu farmacji, medycyny - zaznaczyła Piotrowska.
Nie wiadomo jeszcze, czy będą przeprowadzane ekshumacje zwłok. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zarówno corhydron, jak i substancja, która mogła być podana zamiast niego, rozkładają się bardzo szybko i szansa na wykrycie ich obecności w organizmie jest bardzo mała.
Piotrowska dodała, że prokuratorzy będą przesyłać do Lublina zawiadomienia o nieprawidłowym działaniu leku, po wstępnej weryfikacji danego zgłoszenia.
Policja sprawdza dokumentację dotyczącą leczenia pacjentów corhydronem w szpitalach i poza nimi. Jak dotychczas ustaliła, na Lubelszczyźnie 39 osób, które zmarły w okresie do 1 sierpnia 2005 r., w czasie leczenia zażywały corhydron. Jak podkreśliła Piotrowska, nie jest to równoznaczne z podejrzeniami o spowodowanie zgonu przez niewłaściwy lek i na tym etapie nie można powiedzieć, czy do śmierci tych osób w jakikolwiek sposób mógł przyczynić się "zły" corhydron. Wszystkie te przypadki będą dokładnie sprawdzane i badane - zaznaczyła rzeczniczka.