Zemke: takie same warunki dla Polaków w Iraku, jak dla Amerykanów
Polscy żołnierze stacjonujący w Iraku będą mieli podobne warunki logistyczne i bytowe do wojsk amerykańskich i brytyjskich. Amerykanie pomogą nam także w zakresie sprzętu wojskowego - zapewnił Janusz Zemke, wiceminister obrony narodowej, w audycji "Sygnały Dnia".
23.07.2003 | aktual.: 23.07.2003 08:43
Gość Plskiego Radia potwierdził, że Amerykanie poniosą koszty związane z zabezpieczeniem logistycznym, a nasza dywizja zostanie włączona do wspólnego systemu. Wiceminister zapewnił, że polscy żołnierze będą mieli taką samą stawkę żywieniową jak ich amerykańcy koledzy - wyniesie ona równowartość 22 dolarów dziennie. Janusz Zemke zaznaczył, że dokładnych kosztów nie da się oszacować, ponieważ nie wiadomo jak długo potrwa misja i w jaki sposób będzie się zmieniał stan liczbowy stacjonujących wojsk.
Wiceszef resortu obrony zapewnił także, że Amerykanie pomogą Polakom oraz żołnierzom z innych krajów, które wysłały oddziały do naszej strefy, w zakresie sprzętu. Podkreślił też, że sprzęt produkcji polskiej, jakim będą dysponowali nasi żołnierze, spełnia światowe standardy. Zdecydowano się na zabranie większej liczby urządzeń noktowizyjnych, których będzie około 500, a także pojazdów opancerzonych. Polacy będą też dysponowali śmigłowcami.
Janusz Zemke mówił także o polskich policjantach, których wyjazd do Iraku stanął pod znakiem zapytania. Podkreślił on, że wspólnie ze stroną amerykańską trzeba rozwiązać dwa problemy - jeden z nich wiąże się z wyposażeniem policjantów, a drugi z ich statusem prawnym. Wiceminister przypomniał, że żołnierze chronieni są konwencjami genewskimi, natomiast nie wiadomo, co stałoby się z pojmanym policjantem. Zaznaczył jednocześnie, że polscy policjanci są dobrze przygotowani do misji.