Zemke: dowodzenia w Iraku nie przekazaliśmy Hiszpanom
Wiceszef MON Janusz Zemke zaprzeczył
informacjom madryckiego dziennika "El Mundo", jakoby Hiszpania
uzgodniła z Polską przekazanie jej dowództwa wielonarodowej
dywizji w Iraku.
31.12.2003 16:15
W środowym wydaniu internetowym, madrycki dziennik, powołując się na źródła polskiego Ministerstwa Obrony, podał, że rząd w Madrycie już osiągnął porozumienie z Polską w sprawie przekazania Hiszpanii dowództwa w środkowo-południowej strefie Iraku. Zdaniem gazety, zmiana dowództwa miałaby nastąpić w czerwcu 2004 r., a powodem tej decyzji Polski miałyby być względy finansowe oraz obawy przed nasileniem się przemocy w tej strefie.
Jak podał "El Mudno", oficjalne źródła hiszpańskiego Ministerstwa Obrony nie zaprzeczyły tej informacji, ograniczając się do stwierdzenia, iż "jak na razie, jedną z analizowanych możliwości jest przejęcie władzy w strefie przez wojskowego hiszpańskiego, w czerwcu, w ramach sił NATO".
"Nic nie jest uzgodnione" - powiedział w środę Zemke. Przypomniał, że po Nowym Roku nastąpi II zmiana w wielonarodowej dywizji, której dowództwo po gen. Andrzeju Tyszkiewiczu przejmie gen. Mieczysław Bieniek. "Potem jesteśmy otwarci na dyskusję" - zadeklarował Zemke.
Dodał jednak, że otwartość oznacza uznanie zasady, że dywizją powinien dowodzić reprezentant najliczniejszego kontyngentu; przypomniał, że Polaków jest w niej niemal dwa razy więcej niż Hiszpanów. Ponadto, według Zemkego, dowódca dywizji musi znać - oprócz angielskiego - także język rosyjski; przypomniał, że jedna trzecia dywizji zna ten język i może się nim posługiwać.
"Decyzje w całej sprawie zapadną w marcu, kwietniu, bo III zmiana w dywizji ma się dokonać w sierpniu" - oświadczył Zemke.