- Dlaczego najlepszy polski pilot jest wystawiany zupełnie niepotrzebnie na ryzyko? - pyta gen. Jarosław Kraszewski, były dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN po tragedii w Radomiu. W wypadku lotniczym zginął major Maciej 'Slab' Krakowian. Zdaniem byłego szefa Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych, potrzebne są zmiany.
- Ludzie z grupy lotników, którzy z przyczyn naturalnych nie mają tych predyspozycji dowódczych, a mają duże predyspozycje do latania, powinni być w tych grupach akrobatyczno-demonstracyjnych, szczególnie ci, którzy nieuchronnie zbliżają się do końca swojej kariery. Narażanie życia tak dobrze wyszkolonego pilota zupełnie niepotrzebnie (...) schłodzenie coraz niżej, coraz niżej, żeby zaspokoić gawiedź, która jest zgromadzona na płycie lotniska, niestety od czasu do czasu kończy się bardzo tragicznie - ocenił Kraszewski w programie "Newsroom" WP.