Zdjęcie mówi więcej niż słowa. Fotograf pokazał dramat matki w Gazie
- Chcę pokazać światu, jak wielki głód cierpią dzieci w Strefie Gazy - mówi w rozmowie z BBC Ahmed al-Arin, autor zdjęcia matki z wygłodzonym dzieckiem. Dziecko, które sfotografował, jest w tragicznym stanie - jest przerażająco chude, spod jego skóry wystają żebra i kości. Życie w Strefie Gazy, gdzie brakuje podstawowych środków do życia, jest koszmarem dla cywilów.
Fotografie wykonane przez Ahmeda al-Ariniego, przedstawiające matkę z niedożywionym dzieckiem w Gazie, obiegły świat, zwracając uwagę na kryzys humanitarny w regionie. Amnesty International oraz ponad 100 organizacji pozarządowych z całego świata zaapelowało o pilne działania społeczności międzynarodowej w sprawie masowego głodu w Strefie Gazy. Tu można zapoznać się z treścią apelu.
Jakie są przyczyny kryzysu w Gazie?
Palestyńczycy oskarżają Izrael o blokadę pomocy humanitarnej dla Gazy. Izrael twierdzi, że to Hamas nie dostarcza pomocy cywilom. To jednak Izrael kontroluje granice Strefy - od 2023 r. wprowadził i utrzymuje całkowitą blokadę. Oznacza to, że Izrael odciął wodę, prąd, jedzenie i paliwo. Wszystko to było reakcją po atakach Hamasu.
ONZ alarmuje jednak, że co piąty Palestyńczyk doświadcza ekstremalnego niedożywienia. 96 proc. ludności odczuwa brak żywności. Brakuje jej nawet w szpitalach. Mimo deklaracji Izraela, ONZ i Human Rights Watch jasno stwierdzają, że Izrael blokuje lub ogranicza pomoc dla Palestyńczyków. Raporty Amnesty International i WRW donoszą o używaniu "głodu jako broni wojennej", co stanowi zbrodnię wojenną według prawa międzynarodowego.
UNICEF również bije na alarm, donosząc o tym, że dzieci umierają z głodu "w sytuacji, która jest w pełni możliwa do opanowania". W dodatku w Strefie Gazy radykalni osadnicy coraz częściej stosują przemoc wobec Palestyńczyków, zaatakowani zostali również dziennikarze.
Ahmed al-Arini jest autorem słynnego już zdjęcia dziecka z matką. W rozmowie z BBC mówił wprost: - Chcę pokazać światu, jak wielki głód cierpią dzieci w Strefie Gazy.
Dziecko, które sfotografował, jest w tragicznym stanie - jest przerażająco chude, wystają spod jego skóry żebra i kości. Trzyma je na rękach wychudzona kobieta, która podtrzymuje głowę dziecka - wygląda jakby cieniutka i krucha szyja miała się złamać pod jej ciężarem. Maluch zamiast pieluszki ma założony foliowy worek na śmieci. W Strefie brakuje podstawowych rzeczy do opieki nad dziećmi.
Czytaj więcej: ONZ: System USA i Izraela "zabija ludzi" w Stefie Gazy
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odrzutowiec spadł na szkołę. Nagrania zaraz po katastrofie
Fotograf powiedział, że kilkuletni Muhammad i jego matka zostali wysiedleni z domu w północnej części Strefy Gazy z powodu konfliktu. Znalazł ich w zupełnie pustym namiocie, w którym jest tylko mały piecyk. Dziecko już od dłuższego czasu nie dostawało mleka ani witamin. Chłopiec waży około sześciu kilogramów - połowę tego, co powinien ważyć.
Zdjęcie komentuje wiele osób m.in. na X.
"Mohammed Al-Mutawa, 1,5 roku, jedna z ponad 2 milionów ofiar systematycznego głodzenia Gazy przez Izrael PS: Zwróćcie uwagę na czarną plastikową torbę owiniętą wokół niego zamiast pieluchy. Izrael blokuje wjazd pieluch i mleka modyfikowanego do Strefy Gazy" - napisała aktywistka Maha Hussaini.
Brytyjski dziennikarz Piers Morgan podał zdjęcie z komentarzem: "Świat obserwuje i nic nie robi, żeby to zatrzymać. DLACZEGO?".
Czy jest nadzieja na poprawę sytuacji?
Izrael ogłosił, że od dziś zagraniczne kraje mogą zrzucać pomoc do Gazy. Jednak krytyka nie ustaje. Według raportów ONZ izraelskie siły zabiły ponad 1 tys. osób próbujących zdobyć tę żywność.
Dr Nick Manyard, pracujący w szpitalu w Gazie, opisał dramatyczne warunki, w jakich dzieci są karmione wodą z cukrem. - Będzie wiele więcej zgonów, jeśli Izrael nie pozwoli na dostarczenie odpowiedniej żywności - powiedział.
Zobacz więcej: Izraelski atak na szkołę w Gazie. 25 osób zginęło
Pomimo trwających rozmów o zawieszeniu broni, sytuacja na miejscu pozostaje krytyczna. Organizacje międzynarodowe apelują o natychmiastowe otwarcie przejść granicznych i przywrócenie pełnego przepływu żywności.
Źródło: BBC