Zdesperowany ojciec na dachu parlamentu
Działacz ruchu broniącego praw rozwiedzionych
ojców protestuje na dachu budynku brytyjskiego
parlamentu w Londynie.
Członek organizacji Fathers 4 Justice, Guy Harrison, rozwinął
transparent z napisem: "Czy Blaira to obchodzi?".
Przez telefon komórkowy powiedział telewizji ITV, że protest jest prezentem urodzinowym dla jego siedmioletniej córki, której nie widział od lat. Chcę jej powiedzieć, jak bardzo ją kocham i jak za nią tęsknię - oświadczył.
Harrison stał się znany brytyjskim władzom i opinii publicznej po swym ubiegłorocznym wyczynie, gdy w czasie wystąpienia premiera Tony'ego Blaira w Izbie Gmin rzucił w jego kierunku prezerwatywę wypełnioną kolorowym proszkiem.
Od tego czasu wzmocniono środki bezpieczeństwa w budynku brytyjskiego parlamentu. Tym razem Harrison prawdopodobnie wszedł do Pałacu Westminsterskiego razem ze zwiedzającymi.
Brytyjscy parlamentarzyści mają jeszcze przerwę wakacyjną, a Blair jest w Brighton na konwencji Partii Pracy.
Anna Widzyk