Zdesperowany ojciec na dachu parlamentu
Działacz ruchu broniącego praw rozwiedzionych
ojców protestuje na dachu budynku brytyjskiego
parlamentu w Londynie.
Członek organizacji Fathers 4 Justice, Guy Harrison, rozwinął
transparent z napisem: "Czy Blaira to obchodzi?".
27.09.2005 | aktual.: 27.09.2005 21:12
Przez telefon komórkowy powiedział telewizji ITV, że protest jest prezentem urodzinowym dla jego siedmioletniej córki, której nie widział od lat. Chcę jej powiedzieć, jak bardzo ją kocham i jak za nią tęsknię - oświadczył.
Harrison stał się znany brytyjskim władzom i opinii publicznej po swym ubiegłorocznym wyczynie, gdy w czasie wystąpienia premiera Tony'ego Blaira w Izbie Gmin rzucił w jego kierunku prezerwatywę wypełnioną kolorowym proszkiem.
Od tego czasu wzmocniono środki bezpieczeństwa w budynku brytyjskiego parlamentu. Tym razem Harrison prawdopodobnie wszedł do Pałacu Westminsterskiego razem ze zwiedzającymi.
Brytyjscy parlamentarzyści mają jeszcze przerwę wakacyjną, a Blair jest w Brighton na konwencji Partii Pracy.
Anna Widzyk