Zderzenie z łosiem doprowadziło do tragedii
32-letni kierowca zmarł w następstwie obrażeń odniesionych na skutek uderzenia w jego pojazd łosia. Zwierzę wybiegło z pobocza na jezdnię pod nadjeżdżającego opla, odbiło się i uderzyło w nadjeżdżającego z przeciwka dostawczego fiata.
25.09.2009 | aktual.: 25.09.2009 14:38
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Kierowca osobowego opla uderzył w zwierzę, które nagle wybiegło z pobocza na jezdnię. Zwierzę odbiło się od pojazdu i uderzyło w nadjeżdżającego z przeciwka dostawczego fiata. Kierowca tego samochodu z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Garwolinie, gdzie zmarł.
W rejonie tragedii policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wykonali czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Policji w Garwolinie. Przypadków jak ten, na terenie garnizonu mazowieckiego, co roku zdarza się kilkanaście. Zaczyna się zawsze jesienią, kiedy z pól znikają zboża i zwierzęta wyruszają na poszukiwanie pożywienia. Jelenie, sarny, łosie, dziki nagle z leśnych zarośli pojawiają się przed maską pędzącego samochodu, a kierujący najczęściej nie ma już szans, by uniknąć zderzenia.