"Zbychu" wraca? "Nie jest to nieprawdopodobne"
W polityce nigdy nie mów nigdy - prominentny poseł PO Paweł Arndt (57 l.) potwierdza krążące w partyjnych szeregach pogłoski o możliwym come backu Zbigniewa Chlebowskiego (47 l.) na łono Platformy. Jeśli skompromitowany aferą hazardową były szef klubu przekona do siebie wyborców i zostanie senatorem, uchylą się przed nim drzwi do partii.
07.09.2011 | aktual.: 14.09.2011 16:18
Trzy tygodnie temu Chlebowski odszedł z Platformy. Gdyby zarejestrował własny komitet nie występując z PO, zostałby wyrzucony. – Chcę poddać się weryfikacji i dlatego kandyduję – mówi były szef klubu Platformy. – Wielu kolegów mnie wspiera, choć na razie jest im niezręcznie przyznać się do tego. Jestem pewien, że to się zmieni – mówi Chlebowski.
– Większości pozostał dobrze w pamięci, ma mnóstwo kolegów w PO, którzy są razem z nim – potwierdza poseł Stanisław Żmijan (55 l.), którego sfotografowaliśmy witającego się z Chlebowskim. Żmijan nie boi się powiedzieć wprost: według niego były szef klubu oczyścił się z zarzutów. – Gdyby jeszcze zyskał zaufanie miejscowej społeczności... – dodaje poseł PO.
Chlebowskiego wraz ze Żmijanem spotkał Paweł Arndt (57 l.), który został jego następcą w fotelu szefa sejmowej komisji finansów. Unika rozmowy o "Zbychu". Kiedy pytamy go jednak, czy wyobraża sobie powrót Chlebowskiego do PO, przyznaje: Nie jest to nieprawdopodobne.
Co na to władze partii? – To wyborcy wydadzą werdykt w jego sprawie, ale na dziś to sam Chlebowski postawił się poza partią – zaznacza rzecznik klubu Paweł Olszewski (32 l.). Ale to stan "na dziś".
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Alarm! Kradną emerytury z ZUS!