Zbudujemy elektrownie jądrową, ale Czarnobyl nam nie grozi
Państwowa Agencja Atomistyki, zajmująca się dozorem jądrowym, uspokaja: Polsce nie grozi powtórka z awarii w Czarnobylu. Dziś na temat zagrożeń związanych z planowaną w Polsce budową elektrowni atomowej w Żarnowcu dyskutowano podczas konferencji w Warszawie. Okazją do tego jest 24. rocznica katastrofy atomowej w Czarnobylu na terenie radzieckiej wówczas Ukrainy.
Jak powiedział prezes Państwowej Agencji Atomistyki Michał Waligórski, aby elektrownia w Żarnowcu nie zagrażała bezpieczeństwu Polaków - trzeba spełnić wiele warunków. Należy do nich między innymi prawodawstwo, które w Polsce jest wdrażane.
Celem działania Państwowej Agencji Atomistyki jest wyeliminowanie potencjalnych zagrożeń w energetyce jądrowej. Należą do nich możliwość przedostania się do środowiska substancji promieniotwórczych czy brak właściwej technologii składowania wypalonego paliwa. Te argumenty podnoszą ekolodzy oraz przeciwnicy budowy elektrowni jądrowej w Polsce.
Agencja atomistyki zapewnia jednak, że będą zapewnione środki organizacyjne oraz techniczne zapobiegające wystąpieniu zagrożeń. Dlatego, według tej organizacji, budowa elektrowni w Żarnowcu jest bezpieczna pod każdym względem. Szef agencji atomistyki nie zgodził się z przeciwnikami rozwijania energii jądrowej w Polsce, jakoby groziło nam promieniowanie od radioaktywnych odpadów. Jak dodał Michał Waligórski, w Polsce będą technologie, by bezpiecznie składować takie odpady.
W połowie marca Żarnowiec wygrał ranking lokalizacji na budowę elektrowni jądrowej. Jej planowany koszt to mniej więcej 10 miliardów euro. Zakończenie budowy przewiduje się za mniej więcej 10 lat.