Zbrodniarze wojenni w serbskim parlamencie
Były prezydent Jugosławii Slobodan
Miloszević oraz dawny lider Serbskiej Partii Radykalnej (SRS)
Vojislav Szeszelj, którzy obecnie są sądzeni przez Międzynarodowy
Trybunał Karny w Hadze, zostali wybrani do parlamentu w
niedzielnych wyborach w Serbii.
Obaj prawdopodobnie nie zostaną zaprzysiężeni jako parlamentarzyści - twierdzą przedstawiciele partii, które wpisały ich na swoje listy.
Szeszelj znajdował się na czele listy wyborczej SRS - partii, która, zdobywając 27,5% głosów, wygrała niedzielne wybory. Miloszević otwierał listę Socjalistycznej Partii Serbii (SPS), na którą - według pierwszych wyników - głos oddało 7,6% wyborców.
"Szeszelj zdobył mandat w parlamencie, ale nie zostanie deputowanym. Jego miejsce zajmie ktoś inny z naszej partii" - powiedział wiceprzewodniczący SRS Tomislav Nikolić.
"Technicznie, Miloszević mógłby zająć miejsce w parlamencie, ale SPS jeszcze nie postanowiło, kto wykorzysta zdobyte przez partię mandaty" - twierdzi przedstawiciel SPS Ivica Dacić.
Szeszelj i Miloszević znajdują się obecnie w Hadze, gdzie są sądzeni przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Zarzuca im się popełnienie licznych zbrodni wojennych.