Zbiorowe zatrucie zbadają policja i sanepid
Policja na zlecenie Prokuratury Rejonowej w
Płocku bada okoliczności zbiorowego zatrucia wśród 26 mieszkańców
i pracowników Domu Pomocy Społecznej w pobliskim Brwilnie. Sprawę
wyjaśnia też miejscowy sanepid - poinformował rzecznik
prasowy płockiej policji Karol Dmochowski.
05.01.2005 | aktual.: 05.01.2005 20:39
W wyniku zatrucia, do którego doszło na przełomie roku, na oddział zakaźny płockiego szpitala wojewódzkiego z biegunką i wymiotami trafiły cztery osoby - pensjonariusze placówki w wieku od 64 do 82 lat. Wkrótce jeden z hospitalizowanych, który wcześniej leczył się kardiologicznie, zmarł.
Pozostali po kilku dniach, gdy nastąpiła poprawa stanu ich zdrowia, zostali wypisani ze szpitala. U innych osób, które także uległy zatruciu, nie zaobserwowano ostrych objawów.
Postępowanie prowadzone przez policję i prokuraturę ma wyjaśnić, czy zgon jednego z pensjonariuszy mógł mieć bezpośredni związek z zatruciem.
To obecnie typowe postępowanie sprawdzające. Przesłuchujemy świadków, w tym personel placówki, gdzie doszło do zatrucia. Zbieramy wszelkie informacje związane z tym zdarzeniem. Najważniejszy będzie jednak wynik ekspertyzy sanitarnej - powiedział Dmochowski.
Sanepid, który pobrał w Domu Pomocy Społecznej próbki wody i żywności zapowiada, że wyniki badań będą znane najpóźniej na początku przyszłego tygodnia.