Zbigniew Wassermann: komisja zacznie przesłuchiwać we wrześniu
Nie jest ważne, kto pierwszy i jak ważny pierwszy przed komisją stanie. To jest ważne, co od tego kogoś można będzie uzyskać. Czym będzie dysponowała komisja, czy będzie trzeba taką osobę wzywać jeszcze kilkukrotnie, bo nagle się pojawią nowe okoliczności. Niezwykle ważny jest ten porządek, kogo, w jakiej kolejności i czym się będzie dysponowało rozmawiając z taką osobą - powiedział Zbigniew Wassermann, poseł Prawa i Sprawiedliwości, członek sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, gość "Salonu Politycznego Trójki".
14.07.2004 10:55
Jolanta Pieńkowska:Panie pośle, dziś pierwszy raz zbierze się prezydium komisji śledczej. Jutro pierwsze posiedzenie. Czy bez certyfikatów bezpieczeństwa prace komisji ruszą?
Zbigniew Wassermann:Tak. Myślę, że ruszą i to powinny ruszyć bardzo intensywnie. Niezwykle ważny etap gromadzenia materiału, jego oceny, analizy, wyciągania wniosków, zakładania wersji, ustalania osób koniecznych do przesłuchania, kolejności tych osób, zakresu pytań, wiedzy, jaką od tych osób będzie się chciało uzyskać. Ustalenie współpracy z takimi organami, jak prokuratura, jak Najwyższa Izba Kontroli, być może z zespołem ekspertów. To niezwykle ważne. A chociażby ustalenie kolejności zadawania pytań. To też jest pewien proces ważny, organizacyjny.
Jolanta Pieńkowska:Czyli kwestie czysto organizacyjne. Bo mówi pan o zbieraniu materiałów, ale 6 członków komisji póki co dostępu do tych tajnych materiałów mieć nie będzie?
Zbigniew Wassermann:Nie będzie. Ale ten proces nie jest procesem krótkotrwałym. Trzeba się zwrócić do szeregu instytucji. Ja wiem o tym, że materiał jest niezwykle obszerny. On będzie wymagał takich studiów, no powiedziałbym nawet kilkutygodniowych. Jeżeli akta, na przykład prokuratorskie liczą kilkadziesiąt tomów, a każdy tom akt prokuratorskich to jest 200 kart. Więc jest co analizować, jest co czytać. I to dopiero pozwoli tak ustawić prace komisji, żeby później bez zakłóceń, bez sporów, ale także z wiedzą i znajomością rzeczy te prace były prowadzone.
Jolanta Pieńkowska:Czyli możemy się spodziewać, że pierwsze przesłuchania to jest kwestia kilku tygodni?
Zbigniew Wassermann:Przewodniczący sygnalizował tutaj termin wrześniowy. Ja myślę, że jeżeli to wszystko będzie przebiegać w takim tempie, jak przebiega, no to niech by się to chociaż we wrześniu zaczęło.
Jolanta Pieńkowska:No tak, ale byli tacy, którzy liczyli na to, że pierwsze przesłuchania już w lipcu?
Zbigniew Wassermann:No tak, ale to, myślę, raczej ci, którzy liczą raczej na efekciarstwo, a nie efektywność pracy komisji. To nie jest ważne, kto pierwszy i jak ważny pierwszy przed komisją stanie. To jest ważne co od tego kogoś można będzie uzyskać. Czym będzie dysponowała komisja, czy będzie trzeba taką osobę wzywać jeszcze kilkukrotnie, bo nagle się pojawią nowe okoliczności. Niezwykle ważny jest ten porządek, kogo, w jakiej kolejności i czym się będzie dysponowało rozmawiając z taką osobą, pytając ją o pewne rzeczy. Nie może być tak, żeby komisja zdobywała dowody, budowała stan faktyczny w oparciu o wiedzę ludzi, którzy bardzo często będą w dwuznacznej sytuacji. To będą osoby, przeciwko którym już były podnoszone zarzuty. A więc jest pewien standard. Nawet w polskim prawie tak to jest regulowane, że osoba, która jest winna, ja mówię o pewnej analogii, proszę wprost tego nie rozumieć. Ja nie mam obowiązku dostarczania na siebie dowodów winy, a mielibyśmy do czynienia z taką sytuacją. A więc jest cały
szereg argumentów przemawiających za porządnym ustawieniem pracy komisji.
Jolanta Pieńkowska:No tak, ale jest tak, że kilku posłów ma przewagę nad pozostałymi. Ja mówię o panu, mówię o pośle Miodowiczu i o pośle Gruszce, bo panowie znają dokumenty speckomisji, których nie znają inni posłowie.
Zbigniew Wassermann:No tak, ale proszę wziąć pod uwagę, że komisja jest ciałem zespołowym. Bardzo dobrze, jeżeli tam jest taka sytuacja, że jest zróżnicowanie polegające na głębokiej profesjonalizacji. To pozwoli pomóc kolegom pozostałym z komisji. To pozwoli bardziej, w sposób profesjonalny sprawę wyjaśnić albo zaproponować sposób jej wyjaśnienia.
Przeczytaj całą rozmowę.