Zbigniew Lewicki: prawdomówność jest mocną stroną Busha
Gdyby okazało się, że prezydentem USA - jedynego supermocarstwa, zostaje człowiek, któremu wielokrotnie udowodniono świadome i konsekwentne mijanie się z prawdą, tworzenie mitów o sobie samym i budowanie swej osoby na rzeczach o których już wiemy, że są nieprawdziwe, to dopiero jest przerażające, bo Bushowi można zarzucić wiele, ale akurt prawdomówność jest jego mocną stroną, w przypadku Kerry'ego, coś się bardzo niedobrego dzieje na scenie politycznej w 2004 r. w USA - powiedział prof. Zbigniew Lewicki w "Salonie Politycznym Trójki".
Kamil Durczok - Panie profesorze na sondaż z przewagą Busha pojawia sie sondaż z przewagą Kerry'ego. Co może zdecydować o losach tej kampanii. Wydaje się, że losy tej kampanii mogą przybrać dramatyczne losy już niedługo. Od kilku tygodni zaczyna się pojawiać delikatnie sprawa prawdomówności Kerry'ego w najważniejszych sprawach. Jest ta reklamówka telewizyjna nie najlepszej jakości, ale ja otrzymałem odbitkę części tej książki, która o Kerry'm ma się ukazać 25 września i muszę powiedzieć, że to wstrząsające. To co jest tam podane z nazwiskami dowódców Kerry'ego, lekarza, który go leczył,kolegów, którzy byli z nim na tej łodzi wskazuje na to, że medale za waleczność Kerry po prostu wyłudził, że nie było żadnych podstaw, by otrzymał odznaczenie, że rana, którą otrzymał, tak zwane fioletowe serce, polegała na tym, że strzelił z granatnika, źle wymierzył o odłamek odbity od skały wbił mu się w rękę, udało mu się to donieść do lazaretu, gdzie lekarz zdziwiony tym wszystkim pesetką mu wyjał, przyłożył plaster,
Kerry zażądał odznaczenia. Dowódca go obśmiał i okazuje się, że on to odznaczenie ma.
Jaka jest wiarygodność tych źródeł, bo szum informacyjny tych zarzutów wobec Kerry'ego jest jednak dość silny. Najpierw pojawiły sie informacje, że weterani oskarżają go o to, że tak naprawdę wcale tam nie walczył. Potem sie okazało, że to nieprawda.
Zbigniew Lewicki - Tylko mówimy o osobie Kerry'ego, który bezsensownie kłamał na temat swojego pochodzenia. Mówił, że jest Irlandczykiem, juz teraz wiemy, że jego ojciec był żydowskim emigrantem z Wiednia, zmienił nazwisko i tyle, Kerry to musiał wiedzieć. Potem była kwestia medali, wyrzucił przez ogrodzenie, nie wyrzucił. Teraz jest ta kwestia, wydaje sie, że w przypadku Kerry'ego mamy do czynienia z powaznym zakłóceniem osobowości, które powoduje, że on tworzy swoją przeszłość, zupełnie ja zmienia i jest to rzecz, która może być groźna.
Kamil Durczok - Nie mogę uwierzyć w to, że wszystkie filtry, które jak w niewielu tak w amerykańskiej demokracji są, nie zadziałały i Kerry został oficjalnym kandydatem Demokratów na prezydenta i wszystkei te sprawy wcześniej nie wyszły, jeśli to prawda.
Zbigniew Lewicki - Ta sprawa z medalami to prawda, to jest potwierdzone, coś nawaliło kolejny raz w systemie, nawaliło w systemie także przy kwestii irackiej. Nie jestem stanie powiedzieć co sie stało i chyba dlatego amerykański esabilishment jeszcze Kerry'ego nie chce potępić, bo rozumie, że to byłaby kompromitacja całego systemu, całej klasy, a nie tylko Kerry'ego.
Kamil Durczok - Na ile to wpłynie na wynik wyborów, bo pytanei jest na ile Amerykanie mogą mieć dość Busha, jakiego pokazał Moore w Fahrenheicie, który wkroczył do Iraku, mimo że nie było powodów, które były przedstawiane jako uzasadnienie interwencji.
Zbigniew Lewicki - Ma pan całkowitą rację. To nie musi wpłynąc na wynik wyborów, ale Bush budzi bardzo ostre reakcje emocjonalne, za lub przeciw mniej więcej pól na pół. Europa również pewnie by chciała, by ktoś inny rządził, ale to dla Amerykanów ma mniejsze znaczenie. Ale gdyby okazało się, że prezdentem USA - jedynego supermocarstwa, zostaje człowiek, któremu wielokrotnie udowodniono świadome i konsekwentne mijanie sie z prawdą, tworzenie mitów o sobie samym i budowanie swej osoby na rzeczach o których już wiemy, że są nieprawdziwe, to to dopiero jest przerażające, bo Bushowi można zarzucić wiele, ale akurt prawdomówność jest jego mocną stroną, w przypadku Kerry'ego, coś się bardzo niedobrego dzieje na scenie politycznej w 2004 w USA.
Kamil Durczok - Barwy kampanii mogą być bardzo jaskrawe, tym razem. Dziękuję za rozmowę
Zbigniew Lewicki - Dziękuję.
Przeczytaj cały wywiad