ŚwiatZbiegły do Londynu b. oficer FSB w szpitalu z objawami zatrucia

Zbiegły do Londynu b. oficer FSB w szpitalu z objawami zatrucia

Były pułkownik Federalnej Służby
Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Litwinienko, który w końcu lat
90. zbiegł do Wielkiej Brytanii, gdzie uzyskał azyl polityczny,
znajduje się w jednym z londyńskich szpitali z objawami zatrucia
- poinformowało radio Echo Moskwy.

11.11.2006 17:45

Rozgłośnia nadała krótką wypowiedź Litwinienki, który przekazał, że trafił do szpitala 1 listopada po spotkaniu z mężczyzną, który miał mu przekazać materiały, rzucające światło na zabójstwo dziennikarki Anny Politkowskiej.

Były oficer FSB dodał, że kilka godzin po spotkaniu, które odbyło się w jednej z londyńskich restauracji, poczuł się źle i został hospitalizowany.

Litwinienko zaznaczył, że nie zdążył zapoznać się z otrzymanymi materiałami. Zapowiedział, że gdy tylko wyjdzie ze szpitala, przekaże je "Nowej Gaziecie", w której pracowała Politkowska.

Prezes Fundacji Swobód Obywatelskich Aleksandr Goldfarb, znajomy Litwinienki, powiedział "Echu Moskwy", że ekspułkownik FSB przez kilka dni był w bardzo ciężkim stanie. Obecnie jego życiu nic już nie zagraża.

Według moskiewskiego radia brytyjska policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jak dotąd nie udało się ustalić, czym zatruł się Litwinienko.

Redakcja "Nowej Gaziety" nie chciała komentować tych doniesień.

Litwinienko, autor głośnej książki "FSB wysadza Rosję", jest powiązany ze skłóconym z Kremlem rosyjskim oligarchą Borysem Bieriezowskim, który także korzysta z azylu politycznego na Wyspach Brytyjskich. Obaj znajdują się na liście osób, których ekstradycji od władz w Londynie bezskutecznie domaga się Rosja.

Litwinienko w swojej głośnej książce utrzymuje, że zamachów bombowych na domy mieszkalne w Moskwie i Wołgodońsku w 1999 roku dokonały służby specjalne Rosji, by dać powód Kremlowi do spacyfikowania Czeczenii. W wybuchach tych zginęło 246 osób, a ponad tysiąc zostało rannych.

W styczniu 2004 roku sąd w Moskwie skazał za te zamachy na kary dożywotniego pozbawienia wolności w łagrze dwóch mieszkańców Karaczajo-Czerkiesji, republiki na Północnym Kaukazie - Adama Dekkuszewa i Jusufa Krymszamchałowa.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)