Trwa ładowanie...
Kamil Karnowski
08-11-2017 12:45

Zażartował na lotnisku, że ma bombę. Alarm w Katowicach

Lotnisko Katowice-Pyrzowice zostało sparaliżowane na kilkadziesiąt minut przez głupi żart jednego z pasażerów.

Zażartował na lotnisku, że ma bombę. Alarm w KatowicachŹródło: Wikimedia Commons CC0
d3a401l
d3a401l

Młody Polak tuż przed odlotem powiedział, że ma w torbie bombę. Słyszący taką informację celnicy, zgodnie z procedurami, musieli wszcząć alarm. W porcie lotniczym zwołano sztab kryzysowy, a turystę i jego bagaż dokładnie przeszukano.

Funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach przeprowadzili rozpoznanie terenu oraz sprawdzili bagaż i mężczyznę pod kątem przewozu materiałów niebezpiecznych - informuje katowicka Straż Graniczna.

Turysta przyznał, że to miał być niewinny żart. Jak relacjonują celnicy, stwierdził, że zrobił to "w przypływie dobrego humoru". Za dowcip będzie musiał zapłacić. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Ze względu na przeszukanie i przesłuchanie przez celników, spóźnił się na lot i nie poleciał na wakacje do Włoch.

Zobacz także: Fińska linia lotnicza zaczęła ważyć swoich pasażerów

I tak miał dużo szczęścia. 500 zł kary wydaje się być niczym w porównaniu do innego mężczyzny, który przed kilkoma laty podobnie "zabawił się" na lotnisku w Kijowie. Tamtejszy sąd oprócz wymierzenia grzywny o równowartości 27 tys. zł, skazał go na dwa lata więzienia.

d3a401l

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

d3a401l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3a401l
Więcej tematów