Zawyły syreny. Lekarze wyszli przed szpitale

W południe medycy w całym kraju wyszli przed szpitale na znak solidarności i sprzeciwu wobec przemocy po zabójstwie lekarza z Krakowa. Na znak pamięci zmarłego ortopedy zawyły syreny.

Dzień żałoby w Szpitalu Uniwersyteckim w KrakowieDzień żałoby w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie
Źródło zdjęć: © East News | Artur Barbarowski
Paulina Ciesielska

Co musisz wiedzieć?

  • Gdzie i kiedy odbył się protest? W południe 6 maja lekarze w całym kraju wyszli przed szpitale, by uczcić pamięć zamordowanego ortopedy z Krakowa.
  • Dlaczego lekarze protestowali? Protest był wyrazem solidarności z rodziną zmarłego oraz sprzeciwu wobec przemocy skierowanej przeciwko medykom.
  • Do zabójstwa lekarza doszło we wtorek, 29 kwietnia, w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Decyzją dyrekcji Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, 6 maja został ogłoszony dniem żałoby. O godzinie 12 wszyscy pracownicy szpitala wyszli przed budynek przy ul. Jakubowskiego 2, aby uczcić pamięć dra Tomasza Soleckiego, pokazać solidarność z rodziną zabitego medyka oraz zaprotestować przeciw agresji kierowanej w stosunku do medyków.

Lekarze wyszli przed szpitale

Nie tylko w Krakowie we wtorkowe południe zawyły syreny, a pracownicy szpitala uczcili minutą ciszy pamięć zabitego ortopedy. W geście solidarności medycy z wielu miast w Polsce przyłączyli się do akcji - wyszli przed placówki, oddali hołd zmarłemu i zapalili symboliczne znicze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nawrocki miesza". Nie zostawił suchej nitki na kandydacie PiS

Zabójstwo Tomasza Soleckiego wstrząsnęło Polską. 29 kwietnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie ceniony ortopeda został zaatakowany nożem przez 35-letniego Jarosława W., byłego pacjenta. Napastnik wtargnął do gabinetu lekarskiego i zadał lekarzowi kilkanaście ciosów w brzuch i klatkę piersiową. Pomimo natychmiastowej pomocy medycznej, życia doktora Soleckiego nie udało się uratować.

Jarosław W. był niezadowolony z wcześniejszego leczenia, które przeprowadził dr Solecki. Mężczyzna twierdził, że lekarz wszczepił mu truciznę, co budziło niepokój jego współpracowników i bliskich. Rodzice napastnika przyznali, że ich syn od dłuższego czasu był w złym stanie psychicznym i odmawiał pomocy psychiatrycznej.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział utworzenie specjalnego zespołu doradczego, który przygotuje zmiany dotyczące weryfikacji testów psychologicznych funkcjonariuszy Służby Więziennej. Premier Donald Tusk, na wniosek Bodnara, odwołał ze stanowiska dyrektora generalnego Służby Więziennej, płk. Andrzeja Peckę.

Naczelna Rada Lekarska wystosowała apel do premiera i ministra sprawiedliwości o podjęcie działań zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa lekarzom.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Wpadka kolejnego kuriera na granicy. "Nie ma przejścia!"
Wpadka kolejnego kuriera na granicy. "Nie ma przejścia!"
Deszczowe dni w Polsce. Wiadomo, kiedy ma przestać padać
Deszczowe dni w Polsce. Wiadomo, kiedy ma przestać padać
Tak wpadł "Peppe". Szef włoskiej mafii zatrzymany w Kolumbii
Tak wpadł "Peppe". Szef włoskiej mafii zatrzymany w Kolumbii
Zamknięte kąpieliska nad Zatoką Gdańską. Na plażach znaleziono mazut
Zamknięte kąpieliska nad Zatoką Gdańską. Na plażach znaleziono mazut
Trump wprowadza 30-procentowe cła na towary z UE i Meksyku
Trump wprowadza 30-procentowe cła na towary z UE i Meksyku
Były polski ksiądz znaleziony na Wyspie Man
Były polski ksiądz znaleziony na Wyspie Man
Silny wiatr przewrócił żaglówki z dziećmi na jeziorze Sławskim
Silny wiatr przewrócił żaglówki z dziećmi na jeziorze Sławskim
Śmiertelny wypadek na Wisłostradzie. Są zarzuty i wnioski o areszt
Śmiertelny wypadek na Wisłostradzie. Są zarzuty i wnioski o areszt
Hit od Świątek. Tak kibicuje jej ambasada
Hit od Świątek. Tak kibicuje jej ambasada
Dwa pociągi na jednym torze. Jechały naprzeciwko siebie
Dwa pociągi na jednym torze. Jechały naprzeciwko siebie
Tak może wyglądać reszta wakacji. Są prognozy
Tak może wyglądać reszta wakacji. Są prognozy
Zamieszanie z rekonstrukcją. Rzeczniczka Hołowni dementuje
Zamieszanie z rekonstrukcją. Rzeczniczka Hołowni dementuje