"Liczne rany kłute". Lekarz zmarł, szpital podał szczegóły
Atak nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. 40-letni lekarz zmarł po ataku rozwścieczonego nożownika w gabinecie. Szef bloku operacyjnego przekazał informacje dotyczące obrażeń doktora. - Miał liczne rany kłute klatki piersiowej - podał dr n. med. Rafał Depukat.
Do ataku na lekarza ortopedę doszło we wtorek w szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Zdenerwowany pacjent wszedł do gabinetu i ostrym narzędziem zadał ciosy lekarzowi.
- Od razu wszyscy rzucili się na pomoc. Operacja trwała 2,5 godziny. Tomek miał liczne rany kłute klatki piersiowej, nóg i rąk - podał szef bloku operacyjnego szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie dr n. med. Rafał Depukat.
Jeden z lekarzy ze szpitala uniwersyteckiego dziś poległ. Poległ - bo tak to trzeba nazwać - w trakcie wykonywania obowiązków służbowych - powiedział natomiast dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reakcja Trzaskowskiego na słowa Brauna. Ekspert ocenił
Dodał, że lekarz został zaatakowany przez pacjenta bez żadnego ostrzeżenia, w trakcie wizyty innej pacjentki.
Zaznaczył, że mimo zaangażowania ponad 20 osób, nie udało się doktora uratować.
"Łączymy się w smutku z rodziną, żoną, bratem, dziećmi, rodzicami" - powiedział.
Podkreślił, że "takiego ataku nikt się nie spodziewał". "Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do ataku, gdzie ratujemy życie i zdrowie ludzkie, w miejscu przeznaczonym, by ratować życie ludzkie życie, a nie żeby ludzie w nim ginęli" - podkreślił.
Przekazał, że lekarz, który został zaatakowany - Tomek - miał ok. 40 lat i "był cudownym ortopedą i człowiekiem". Pracował w szpitalu wiele lat.