Świat"Zawstydzające przewodnictwo Wielkiej Brytanii"

"Zawstydzające przewodnictwo Wielkiej Brytanii"

Niemiecka prasa nie jest zgodna w ocenie
brytyjskiej propozycji budżetu UE na lata 2007-2013. Niektóre
dzienniki uznają tę propozycję za postęp, inne oceniają
bilans dobiegającego końca przewodnictwa Wielkiej Brytanii w UE
jako "zawstydzający".

Zgoda panuje co do tego, że propozycje Londynu są niekorzystne dla krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich.

Dziennik "Financial Times Deutschland" uznał brytyjską propozycję budżetu UE na lata 2007-2013 za "prawdziwy postęp", szczególnie, "jeśli weźmie się pod uwagę dotychczasowy brak woli kompromisu ze strony Londynu". Zdaniem gazety propozycja nie jest jednak fair wobec krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich.

Istotną zaletą brytyjskiej propozycji jest - zdaniem "FTD" - to, że zwraca uwagę na dwie największe "anomalie" unijnego budżetu - brytyjski rabat oraz nadmierne wydatki na sektor rolniczy. Niemiecki rząd może pogodzić się z tą propozycją, ponieważ oznacza ona realizację celów Niemiec - ograniczenie budżetu określanego unijnym dochodem narodowym brutto.

"Słabość propozycji premiera Tony'ego Blaira tkwi w tym, że wymaga ona największych wyrzeczeń nie od Brytyjczyków czy Francuzów, lecz od biedniejszych krajów Europy Wschodniej" - wskazał komentator. Kraje te już teraz korzystają w znacznie mniejszym stopniu z budżetu UE niż "starzy" członkowie. "FTD" przewiduje zmasowane protesty krajów Europy Wschodniej przeciw planom Londynu, "aż do weta włącznie".

"Byłoby to jak najbardziej zrozumiałe" - uważa "FTD".

Zdaniem "Die Welt" propozycja premiera Tony'ego Blaira jest pierwszym sygnałem świadczącym o zmianie kursu Wielkiej Brytanii. Dotychczas Blair domagał się reformy wydatków na rolnictwo przed rokiem 2013 jako warunku rezygnacji z części brytyjskiego rabatu.

"Die Welt" uważa, że szanse na przyjęcie brytyjskiej propozycji są niewielkie ze względu na silny opór krajów środkowoeuropejskich.

"Sueddeutsche Zeitung" ocenił bilans brytyjskiego przewodnictwa w UE jako "zawstydzający". Propozycja budżetowa Blaira "nie jest odważną wizją, lecz typowym europejskim kompromisem".

Ze względu na proces globalizacji Europa nie może sobie pozwolić na dalsze "łatanie dziur", lecz musi radykalnie zmienić kierunek działania. "Miliardy z Brukseli powinny płynąć tam, gdzie powstają miejsca pracy - do oświaty, na badania i infrastrukturę. Państwa, które chcą utrzymywać swoich rolników, mogą to robić z własnego budżetu" - uważa "SZ".

Wydawany w Monachium "Muenchner Merkur" uznał propozycję Blaira za krok we właściwym kierunku, prowadzący do ograniczenia wydatków. Decyzja, aby część oszczędności przerzucić na kraje Europy Wschodniej, nie jest "wołającą o pomstę do nieba niesprawiedliwością" - uważa gazeta. Kraje środkowo- i wschodnioeuropejskie z powodzeniem doganiają pozostałe kraje Europy.

"Muenchner Merkur" krytykuje kanclerz Niemiec Angelę Merkel za obietnicę złożoną polskim politykom, iż w sprawie unijnego budżetu będzie dbała nie tylko o własne interesy. "A o jakie jeszcze?" - pyta gazeta. Niemcy nie mogą sobie obecnie pozwolić na drogie obietnice - ostrzegł komentator dodając: "Pani Merkel, Niemcy splajtowały".

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)