PolskaZawód "parafianin" = zniżka na ubezpieczenie

Zawód "parafianin" = zniżka na ubezpieczenie

Specjalne traktowanie członków Kościoła katolickiego oferuje w swoim programie ubezpieczeniowym "Parafia" Towarzystwo Ubezpieczeń i Asekuracji Warta SA. W piśmie skierowanym do proboszczów zachęca ono do korzystania z oferty, która "zapewni wszechstronne ubezpieczenie parafii". Warta powołuje się na ustalenia z Episkopatem Polski.

27.04.2006 | aktual.: 27.04.2006 08:33

W rzeczywistości z tych ulg może skorzystać każdy, kto przyniesie podpisaną przez proboszcza rekomendację następującej treści: "Niniejszym rekomenduję Pana... do ubezpieczenia w TUiR Warta w Programie Ubezpieczeniowym "Parafia". Jednocześnie potwierdzam fakt zatrudnienia wyżej wymienionej osoby przez parafię w charakterze..." - twierdzi jedna z mieszkanek Kwidzyna, zajmująca się ubezpieczeniami. - To totalna bzdura, Warta robi to całkowicie bezprawnie - oburza się ksiądz z parafii św. Alberta w Kwidzynie.

- Pod płaszczykiem Kościoła po prostu naciągają ludzi i robią to od lat. Teraz wypuścili w obieg druk, który mówi o zatrudnieniu w parafii w roli parafianina. Przecież to niedorzeczne. - Ja nigdy nie podpisywałem takiego zaświadczenia, bo podpadłbym urzędowi skarbowemu - dodaje proboszcz Ignacy Najmowicz z kwidzyńskiej parafii św. Jana Ewangelisty. - Ksiądz, który podpisuje się pod takim dokumentem, łamie prawo, bo poświadcza nieprawdę - komentuje Maciej Budziński, naczelnik Urzędu Skarbowego w Kwidzynie. Tymczasem reporterowi "Dziennika Bałtyckiego" zdobycie podpisu kapłana na wspomnianym dokumencie zajęło 10 minut.

Dwadzieścia procent zniżki na ubezpieczenie mieszkania lub samochodu w TUiA "Warta" może mieć każdy, kto przyniesie od księdza zaświadczenie o zatrudnieniu w parafii. A niektórzy księża podpisują taki dokument od ręki, nie zdając sobie sprawy, że łamią prawo, poświadczając nieprawdę. Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji "Warta" SA, w porozumieniu z Episkopatem Polski, w 2002 roku wprowadziło Program Ubezpieczeniowy "Parafia". Dawał on proboszczom możliwość "wszechstronnego ubezpieczania parafii", a obejmował swym zasięgiem cały pakiet usług - od OC i AC po NNW i Travel. Adresatami programu byli księża, diakoni, siostry i bracia zakonni, organiści, katecheci oraz osoby świeckie zatrudnione przez osoby prawne Kościoła Katolickiego. Szybko się okazało, że z tej wygodnej furtki umożliwiającej skorzystanie z 20-proc. ulg zaczęli korzystać wszyscy, którzy przynieśli podpisane przez księdza zaświadczenie o zatrudnieniu. Stosowny zapis głosi: "Jednocześnie potwierdzam fakt zatrudnienia ww. osoby przez parafię w
charakterze"... Najczęściej wpisywanym stanowiskiem, na jakim proboszcz "zatrudnia" przyszłego klienta Warty jest parafianin. Z pytaniem, czy oferta ta jest skierowana także do wyznawców innych religii, zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Warty. - Jest to program niszowy, skierowany do wąskiej grupy odbiorców, w tym także innych kościołów niż katolicki - odpowiedziała Lidia Deja. Okazuje się to niezupełnie prawdą. Aby to sprawdzić, reporter "Dziennika Bałtyckiego", podając się za protestanta w jednym biurze ubezpieczeniowym, a za świadka Jehowy w drugim, dowiedział się, że wystarczy, by przyniósł zaświadczenie od proboszcza. Nikt jednak nie potrafił sensownie wyjaśnić, dlaczego wyznawca protestantyzmu powinien mieć zaświadczenie od katolickiego księdza.

- Na podstawie decyzji moich przełożonych nie podpisuję żadnych zaświadczeń dla Warty - powiedział ksiądz z kwidzyńskiej parafii św. Alberta. - Nie jestem zainteresowany takim programem - dodaje proboszcz parafii św. Jana Ewangelisty, Ignacy Najmowicz. - Nasza parafia od lat jest ubezpieczana przez kurię w innej firmie. Nikomu nie wystawiam takich rekomendacji, bo byłoby to po prostu kłamstwo. Co gorsza, mógłbym ,podpaść" urzędowi skarbowemu. Sprawdziliśmy, jak deklaracje te mają się do czynów. Nasz reporter udał się do kancelarii parafii św. Trójcy w Kwidzynie, do której nawet nie należy, i po niespełna 10 minutach wyszedł z zaświadczeniem, że jest "parafianinem", którego warto ubezpieczyć. - Podpisanie takiego zaświadczenia nie powoduje skutków podatkowych, natomiast jest to ewidentne poświadczanie nieprawdy, ponieważ o fakcie zatrudnienia decyduje kodeks pracy i wszystkie wynikające z tego konsekwencje.

W tym dokumencie wszystko jest prawdziwe, oprócz tego, że taki fakt nigdy nie miał miejsca - mówi naczelnik Urzędu Skarbowego w Kwidzynie, Maciej Budziński, z niedowierzaniem kręcąc głową. Dodajmy, że z 13 programów ubezpieczeniowych realizowanych przez Wartę, jedynie Parafia zawiera klauzulę, że ubezpieczeń w tym zakresie mogą dokonywać tylko "wytypowani sprzedawcy". Przedstawiciele kurii elbląskiej nie chcieli komentować sytuacji. Umówili się z naszym dziennikarzem dzisiaj. Stanowisko kurii przedstawimy w piątek.

Jerzy Majda

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)