Zawieszony, a działał - rada TVP o prezesie Urbańskim
Rada nadzorcza TVP przedłużyła o kolejne trzy miesiące zawieszenie prezesa telewizji Andrzeja Urbańskiego oraz dwóch wiceprezesów: Sławomira Siwka i Marcina Bochenka. Przyczyny? Rada nadzorcza uzasadnia wydłużenie zawieszenia tym, że będąc w stanie zawieszenia prezesi wciąż podejmowali działania w imieniu TVP.
06.03.2009 | aktual.: 06.03.2009 18:53
Zarówno kolejne zawieszenie prezesów, jak i funkcję p.o. prezesa dla Farfała przedłużono do 19 czerwca.
Zarząd TVP tworzą zatem obecnie Farfał i delegowany w grudniu na trzy miesiące z rady nadzorczej Tomasz Rudomino. Koniec delegacji Rudomino mija 20 marca, jak dotąd rada nie przedłużyła tego terminu.
- Decyzję w tej sprawie odłożyliśmy do 16 marca. Wtedy rozpatrzymy wniosek o kolejną delegację członka rady nadzorczej do zarządu. Niewykluczone, że ponownie będzie to pan Rudomino - powiedział szef rady nadzorczej TVP Łukasz Moczydłowski.
Według niego rada nadzorcza miała pełne prawo przedłużyć okres zawieszenia trzech prezesów. - Mamy opinie prawne specjalistów z dziedziny Kodeksu spółek handlowych, m.in. prof. Andrzeja Kidyby, które mówią, że rada ma prawo dokonać kolejnego zawieszenia jeśli są nowe powody - powiedział Moczydłowski.
Te powody to - według Moczydłowskiego - podejmowanie przez Urbańskiego, Siwka i Bochenka działań w imieniu spółki już po 19 grudnia 2008 - czyli po dacie ich zawieszenia. Jako przykłady takich działań Moczydłowski wskazał m.in.: zatwierdzanie faktur czy udzielanie pełnomocnictw procesowych.
- Kwestionowali oni tym samym uchwały legalnego organu spółki, jakim jest rada nadzorcza - powiedział Moczydłowski.
Tego rodzaju zarzuty odpierał wcześniej m.in. zawieszony członek zarządu TVP Marcin Bochenek. Podkreślał on, że do 29 grudnia, gdy Krajowy Rejestr Sądowy zarejestrował zmiany w składzie zarządu spółki zarówno on, jak prezesi Urbański i Siwek figurowali w nim jako pełnoprawni członkowie zarządu TVP. - A członek zarządu wpisany do KRS ma prawo do zawierania wszelkich umów - mówił PAP Bochenek.
Z uchwałami nie zgadza się trzech członków rady nadzorczej. Krzysztof Czabański już zapowiedział, że zgłosi w sądzie rejestrowym zastrzeżenia do piątkowych uchwał rady nadzorczej jako - jego zdaniem - podjętych niezgodnie z prawem.
- Po pierwsze w myśl statutu członka rady nadzorczej można zawiesić tylko raz na trzy miesiące, po drugie wniosek o zawieszenie poprzedzony był wnioskiem o odwołanie trzech prezesów - oba z tym samym uzasadnieniem. Można to więc uważać za próbę obejścia prawa - powiedział Czabański.
Dodał, że zastrzeżenia w KRS będą też dotyczyły powołania Farfała p.o. prezesem. - Będziemy dowodzić, że rada nadzorcza nie miała do tego prawa - po pierwsze analogicznie jak w radiu, gdzie KRS odmówił ostatnio wpisania Roberta Wijasa p.o. prezesem spółki, po drugie można to odczytać jako próbę obejścia prawa i niepowoływania właściwego prezesa zarządu - powiedział Czabański.
Rada nadzorcza głosowała też nad wnioskami o odwołanie: Farfała, Urbańskiego, Bochenka i Siwka, jednak nie uzyskały one większości.
Po raz pierwszy Urbański, Siwek i Bochenek zostali zawieszeni 19 grudnia, a termin ich zawieszenia mijał 19 marca. Rada nadzorcza zdecydowała się jednak nie czekać do tego dnia i na wniosek członków rady rekomendowanych przez LPR i Samoobronę przedłużyła zawieszenie już w piątek.
Radę nadzorczą TVP tworzą obecnie: Janina Goss, Krzysztof Czabański, Bogusław Szwedo (rekomendowani przez PiS), Ireneusz Fryszkowski, Łukasz Moczydłowski, Szymon Czynsz (rekomendowani przez LPR) oraz Tomasz Rudomino i Piotr Wawrzeński (rekomendowani przez Samoobronę). Od 19 grudnia jedno miejsce w radzie jest nieobsadzone - wtedy zrezygnował Janusz Niedziela (z rekomendacji PiS), od tamtej pory udziału w posiedzeniach nie bierze też delegowany do zarządu Tomasz Rudomino.