Zawieszono dyrektorkę gimnazjum, na terenie którego zginął 15‑latek
Władze Wrocławia zawiesiły w obowiązkach służbowych dyrektorkę gimnazjum nr 3, na boisku którego zginął porażony prądem 15-letni chłopiec. Śledztwo w sprawie prowadzi wrocławska prokuratura rejonowa Krzyki-Wschód.
Dyrektorka została zawieszona do czasu zakończenia śledztwa. Gdy zostanie oczyszczona, wróci do pracy, gdy okaże się, że odpowiada za to, iż siatka była pod napięciem, zostanie natychmiast zwolniona - powiedział rzecznik prezydenta Wrocławia Marcin Garcarz.
Tuż po wypadku szkolna woźna publicznie opowiadała, że wiedziała o prądzie w siatce nad murem, na który wspiął się chłopiec, oraz że mówiła o tym dyrektorce szkoły.
15-letni Filip zginął 10 dni temu, gdy na boisku przy gimnazjum grał z kolegami w koszykówkę. Szukając piłki, chłopak wdrapał się na mur, na którym przywieszony był kosz, stracił równowagę i spadł. Jak się później okazało, siatka nad murem była podłączona do prądu.