Zawieje i burze śnieżne w Turcji
Śnieżyce i opady deszczu poważnie zakłóciły komunikację miedzy głównymi miastami oraz ruch miejski w większych miastach Turcji i odcięły dalej położone miejscowości na wschodzie i północy kraju.
22.11.2004 | aktual.: 22.11.2004 15:58
Zima nadeszła w Turcji w tym roku późno i gwałtownie; jeszcze tydzień temu mieszkańcy Ankary i Stambułu mogli korzystać z ogródków kawiarnianych, a na wybrzeżach Morza Egejskiego i Śródziemnego wyjątkowo łagodne temperatury pozwalały na kąpiele morskie i słoneczne. Atak zimy był nieoczekiwany, a nagły spadek temperatury wyniósł 10-15 stopni Celsjusza.
Śnieg zaczął padać w Stambule w niedzielę wieczorem; w poniedziałek rano na ulicach 12-milionowej metropolii powstały niekończące się korki. Tworzyły się one także na dwóch mostach łączących europejski i azjatycki brzeg miasta; stacje telewizyjne donosiły o licznych wypadkach.
Sparaliżowany został także ruch uliczny w Ankarze, gdzie od soboty śnieg pada nadal niemal nieprzerwanie.
Na prowincji nieprzejezdnych jest - według źródeł oficjalnych - około 300 dróg lokalnych, a w mieście Adana na południu Turcji odcięta od świata została setka domów.
Utrzymujące się mgły i śnieg w górach Bolu na trasie Stambuł- Ankara były przyczyną co najmniej 20 wypadków drogowych, w których obrażenia odniosły 53 osoby - podały stacje telewizyjne.
Z powodu silnych wichur już drugi dzień zakłócony jest ruch promów łączących port Tasucu na tureckim wybrzeżu z północnym Cyprem; w tej niewielkiej miejscowości portowej na poprawę warunków meteorologicznych czeka około 1500 pasażerów - podała agencja Anatolia.
Meteorolodzy przewidują na wtorek krótki powrót ciepła dzięki wiatrom z południa, ale w środę temperatura ma spaść ponownie i Turcję czekają kolejne burze śnieżne.