Zawiadomienie do prokuratury ws. pożyczek dla rodziny Grabków
Kolejne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa w sprawie pożyczek udzielonych firmom związanym z
rodziną "króla żelatyny" Kazimierza Grabka na budowę fabryki
żelatyny w Zgierzu skierował do prokuratury zarząd Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) w Łodzi.
Firmy winne są funduszowi 13 mln zł.
10.02.2005 15:25
Jak poinformował rzecznik WFOŚiGW Robert Kozubal, zdaniem zarządu funduszu, istnieje podejrzenie, że w wyniku przekształceń własnościowych przedsiębiorstw kontrolowanych przez rodzinę Grabków może dojść do sytuacji, gdy członkowie tej rodziny nie będą musieli odpowiadać za zaciągnięte pożyczki.
Oznacza to, iż wspólnicy spółki jawnej świadomie podjęli działania zmierzające do uniknięcia odpowiedzialności z tytułu zawartej umowy pożyczki - napisały władze funduszu w zawiadomieniu skierowanym do Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
WFOŚiGW w Łodzi w 2000 r. udzielił dwóch pożyczek - łącznie na niemal 9 mln zł - firmie należącej do Anny Grabek, córki Kazimierza Grabka oraz firmie "Konsumprod" - związanej z rodziną Grabka - na budowę zakładu utylizacji odpadów poubojowych w Zgierzu. Fabryka w rzeczywistości miała produkować żelatynę. Według władz Funduszu, jesienią 2002 r. spółka jawna "Konsumprod" przekształciła się w spółkę komandytowo-akcyjną "MG" (w spółce jawnej każdy wspólnik odpowiada za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką. W spółce komandytowo-akcyjnej akcjonariusz nie odpowiada za zobowiązania spółki).
W marcu 2001 r. sprawą udzielonych pożyczek zajęła się prokuratura, a ówczesnym szefom Funduszu postawione zostały zarzuty niegospodarności. Pożyczki nie były spłacane (oddano jedynie 650 tys. zł), wraz z odsetkami należności wynoszą obecnie 13 mln zł.
Według obecnych władz funduszu, mimo że już w lutym 2003 r. ekspert powołany przez ówczesny zarząd uprzedzał o zagrożeniu jakie rodzi przekształcenie firmy ówczesne władze WFOŚiGW "nie podjęły skutecznych działań zmierzających do wyegzekwowania należnych pieniędzy". W tej sprawie również zawiadomiono prokuraturę.
Kilka dni temu władze funduszu skierował już do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu zawiadomienie o likwidacji rachunku bankowego pożyczkobiorcy, do którego fundusz posiadał pełnomocnictwo. Likwidacja tego konta może oznaczać uchylanie się od spłaty pożyczki - wyjaśnił Kozubal.
Władze funduszu nie wykluczają wystąpienia na drogę sądową aby odzyskać pożyczone pieniądze. Fundusz dysponuje wekslem in blanco podpisanym przez Grabka; komornik może zająć również nieruchomości, maszyny oraz linię technologiczną, które były zastawem pod pożyczki.
Prokuratura Rejonowa w Zgierzu bada też sprawę nielegalnego odprowadzania ścieków ze zgierskiego zakładu do lasu przylegającego do fabryki żelatyny. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie skierował do prokuratury Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi.