Zawalił się dach kolejnej hali w Tarnowskich Górach
Kolejny dach nieużytkowanej hali runął w nocy
z wtorku na środę w Tarnowskich Górach. Według ustaleń strażaków,
w środku nikogo nie było. To druga hala w tym mieście w ciągu
dwóch ostatnich dni, której konstrukcja prawdopodobnie nie
wytrzymała naporu śniegu.
08.02.2006 | aktual.: 08.02.2006 11:18
Strażacy dostali zgłoszenie o katastrofie w środę ok. godz. 9 rano. Dwuspadowy dach hali o powierzchni ok. 370 metrów kwadratowych zawalił się do środka obiektu na całej jego długości. Ściany hali stoją.
Hala od dłuższego czasu stała nieużywana, była zamknięta na kłódki, dobrze ogrodzona. Nie ma powodu przypuszczać, by w środku ktoś mógł się znajdować - powiedział brygadier Ryszard Świderski z tarnogórskiej straży pożarnej.
Strażacy ze względu bezpieczeństwa nie zamierzają wchodzić do środka. Inspektor nadzoru budowlanego jeszcze w środę wyda nakaz zabezpieczenia obiektu oraz określi termin jego rozbiórki - dodał.
W środę rano w Tarnowskich Górach zawaliła się też wiata ochraniająca samochody na jednym z parkingów strzeżonych. Zniszczone zostały trzy prywatne pojazdy.
Dzień wcześniej, we wtorek, w tym samym mieście runął fragment dachu innej zamkniętej hali produkcyjnej. Z kolei w Zabrzu zawalił się strop nieużytkowanego magazynu. Prawdopodobnym powodem wszystkich tych wypadków jest zalegający na dachach ciężki śnieg.