Zatrzymywał pociągi, trafi na dwa lata do więzienia?
Zarzut użycia bez zezwolenia radiowego urządzenia nadawczo-odbiorczego usłyszał Artur Sz., który za pomocą nadajnika zatrzymywał jadące pociągi. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
19.07.2010 | aktual.: 19.07.2010 16:48
33-letni mieszkaniec stolicy, na co dzień maszynista warszawskiego metra, został zatrzymany w sobotę wieczorem. Patrolujący rejon przystanku PKP Skierniewice-Rawka funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ze Skierniewic zauważyli mężczyznę, który miał przy sobie krótkofalówkę. Powiadomiono policję.
Po zatrzymaniu okazało się, że Artur Sz. od kilkunastu miesięcy wysyłał przez posiadaną krótkofalówkę specjalny sygnał dźwiękowy, który powodował zatrzymanie przejeżdżających pociągów na trasie Warszawa - Łódź.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, po przesłuchaniu 33-latek usłyszał zarzut użycia bez zezwolenia urządzenia radiowego nadawczo-odbiorczego. Prokuratura, ze względu na obawę matactwa, wnioskowała o jego aresztowanie.
Kopania dodał, że w związku z tą sprawą zatrzymano kolejnych dwóch mężczyzn, ale czynności prokuratorskie z ich udziałem prowadzone będą dopiero we wtorek.