Zatrzymany za zabójstwo w biedaszybie
Policja zatrzymała 42-letniego mężczyznę, podejrzanego o udział w zeszłorocznym zabójstwie górnika z wałbrzyskich biedaszybów. Zamordowany prawdopodobnie nie zapłacił czterem mężczyznom za węgiel wykopany w biedaszybach. Trzej sprawcy zostali zatrzymani wcześniej, czwarty ukrywał się od niemal roku w różnych miejscach w kraju.
Do zabójstwa doszło w marcu ubiegłego roku w Wałbrzychu. 30-letni mieszkaniec Oławy został najpierw dotkliwie pobity, następnie wywieziony w okolice biedaszybów, gdzie został przywiązany do linki holowniczej samochodu i ciągnięty po żwirowisku. W końcu wsadzono go do wraku auta, które usiłowano podpalić.
Policjanci ustalili, że do przestępstwa doszło na tle finansowym - chodziło o zapłatę za węgiel z biedaszybów, w których pracowali trzej mężczyźni. Policjanci zatrzymali trzech sprawców zabójstwa. 42-latek, poszukiwany listem gończym, ukrywał się, pracując w gospodarstwach rolnych, mieszkając w noclegowniach i schroniskach. Został zatrzymany w Radomiu, w przychodni lekarskiej, dokąd przyjechał ze złamaną nogą.
Zatrzymanemu grozi - podobnie jak pozostałym - kara dożywotniego pozbawienia wolności.